Wieś jest piękna.a ławeczki zeby wypić piwo są wszędzie jak i bezrobocie.nie tylko w lawszowej.ja osobiście podziwiam tych którzy coś robią a nie sadzaja dupe przed komputerem i marudza.jakbysmy wszyscy wzieli sie do roboty bylo by jeszcze ładniej. :)

Brak mi tu czegoś? Brak tu wypowiedzi ludzi , radości mieszkańców tej wsi. Reportaż bardzo suchy! czy może tu czyjś prywatny interes wchodzi w temat ?! Trochę tak jakoś jednoosobowo to wszystko wygląda ?? Na grzyby można pojechać i co dalej? wypchane zwierzątka pooglądać? Wcześniej trzeb było je pozbawić życia !!

w takiej pieknej wsi to tylko jakis pensjonat otworzyc, gdzie odpoczywali by miastuchy w weekendy, mysle ze chetnych by sie znalazlo by zlapac swiezego lesnego powietrza w ciszy i spokoju

E tam. Zamek w kliczkowie ciekawszy. A jeśli chodzi o pensjonat to raczej wybrał bym się w inne miejsce. Bywam w Ławszowej. Ta wieś nie ma duszy.

ja tez bywam w Ławszowej i jak dla mnie to właśnie ma duszę ,znam też kilka osób z tej wsi i wiem że mieszkają tam z wyboru,mimo że pracują sporo dalej ale zawsze maja do czego wracać...ja chętnie tam zaglądam i gdyby nie to że niedawno zbudowałam domek kilka wsi dalej to z pewnością tam bym się osiedliła,wieś ma potencjał drzemiący w okolicy i spokoju z dala od zgiełku miast...

~xyz napisał(a): ja tez bywam w Ławszowej i jak dla mnie to właśnie ma duszę ,znam też kilka osób z tej wsi i wiem że mieszkają tam z wyboru,mimo że pracują sporo dalej ale zawsze maja do czego wracać...ja chętnie tam zaglądam i gdyby nie to że niedawno zbudowałam domek kilka wsi dalej to z pewnością tam bym się osiedliła,wieś ma potencjał drzemiący w okolicy i spokoju z dala od zgiełku miast...

to dlaczego nie wybudowała Pani się w Lawszowej? Ludzie najchętniej idą tam gdzie jest im lepiej a ci którzy zostali po prostu nie mają wyboru. Są zbyt biedni lub już zbyt starzy aby zmieniać ostatnie lata swego życia życia. ?? przecież napisałam dlaczego,ale powtórzę jeszcze raz zbudowałam dom kilka wiosek dalej ,na chwilę obecna tez jestem bez pracy ale nie jęczę i nie płaczę staram sie temu zaradzić aby przetrwać trudniejsze chwile,bo aby była tęcza,to najpierw musi spaść deszcz...i nie zgodzę się że nie mamy wyboru,oczywiście że mamy,każdy z nas ma wybór ,a prawdziwą biedę widziałam i wiem dokładnie jak wygląda...zapraszam w bieszczady i białostockie...

Zmoderowano 17.09.2013 godz.18:57 - powód: korekta cytowania (moderator)

Ktoś napisał wyżej,że ta wieś ma szansę.A ja pytam na co? Ktoś napisał "zjednoczenie ludzi"-no i co dalej? Można sie spotykać,można robić ludki z brzozy i te napisy na płotach [nawiasem mówiąć ten napis na płocie o rybkach ,ptaszkach i dziewczynce potrzebującej miłości jest ni z gruszki ,ni z pietruszki i nie wiadomo do czego pasuje?]można wyplatać grzyby monstra itd,ale co to zmieni w ciężkim życiu ludzi bez pracy,dochodowej pracy?Jeżeli ktoś ma stałe zatrudnienie i pensję to może się zabawiać dodatkowo w różne [niekoniecznie gustowne dekoracje] ,zawsze to jakis sposób na spędzenie czasu,ale ludzie bez pracy ,borykający się z każdym dniem nie myślą o takich drobiazgach,bo i nie sposób myśleć o czym innym jak o tym ,żeby zarobić jakis grosz na przeżycie.Grzyby stoja jako dekoracja ale tak naprawde to nawet ich w lesie nie ma bo jakoś tak się składa ,ze i natura nawet nie sprzyja ubogim ludziom ,jak dawniej,że mozna było na jagodach ,grzybach zarobić choć na chleb.Tak ,ze ogólnie wieś to taka jakich wiele,garść ludzi dobrze sytuowanych ,których stac było na wybudowanie domów w tej wsi ,dla walorów typu spokój,zieleń itp,no i reszta [wśród nich i żule].Takich wsi jest powtarzam bardzo wiele,jest spokój,i lasy [ale w tych lasach juz praktycznie śladowe ilości jagód i grzybów] ,no i nic własciwie poza tym,bo ten spokój to nie zastąpi całego ogromu potrzeb zyciowych,które można choć w częsci zaspokoić mając pracę,a jak pracy nie ma to i chęci do niczego nie ma.

fajnie