~fakty napisał(a): Ja czekałem na przesłuchanie na korytarzu razem ze sprawcą zdarzenia przeciwo któremu zeznawałem. Sprawca był dobrze znany policji, przez ten czas mógł mi się dokładnie przyjrzeć. Przy nim też pytali się o moje dane i adres. Jest to niedopuszczalne ale tak pracuje bolesławiecka policja.
~fakty napisał(a): Ja czekałem na przesłuchanie na korytarzu razem ze sprawcą zdarzenia przeciwo któremu zeznawałem. Sprawca był dobrze znany policji, przez ten czas mógł mi się dokładnie przyjrzeć. Przy nim też pytali się o moje dane i adres. Jest to niedopuszczalne ale tak pracuje bolesławiecka policja.