Sprawa jest bardzo prosta. Pan Nowak chce startować w wyborach i nie chce promować Via Sudetica (oczywiście ludzi związanych z tym stowarzyszeniem) lecz tylko i wyłącznie samego siebie.... Niestety może niektóre naprawdę mądre i pożyteczne, z wieloma pomysłami i chęcią działania na rzecz miasta, osoby obudzą się z "Nowakowego" snu i przetrą oczy. Zaraz wytłumaczę dlaczego.
Wszystko niestety rozbija się o marną lokalną politykę i chęć błyszczenia w tym światku. Przecież fajnie być radnym. Fajnie żeby o mnie pisali, fajnie komuś tam na sesji dołożyć, a może i coś załatwić? Tym bardziej że moje życie stanęło w miejscu a i nie wiadomo ile jeszcze potrwa.
Póki ordynacja wyborcza i przepisy w wyborach do gmin mówiły o komitetach wyborczych i tzw. listach wyborczych, Pan Nowak potrzebował armii ludzi - nie po to by zrobili mu kampanię czy rozklejali plakaty - spokojnie na to go stać. Potrzebował ludzi na listy wyborcze, z różnych środowisk, bo liczyła się lista a nie jednostka osobowość. lecz czysta arytmetyczna ilość zebranych głosów na listę. Wyprzedzę atak że nie miał pełnych list, nie miał bo miał kiepskich PRowców, troszczących się o siebie a nie o komitet wyborczy. Ale mniejsza z tym, to już historia.
Obecnie po zmianie przepisów - wybory do rad gminnych, miejskich będą z tzw. jedno mandatowych okręgów wyborczych - Pan Nowak nie potrzebuje list i rzeszy ludzi. Nie potrzebuje komitetu i teraz trzeba pracować na swoje nazwisko. Przecież za tegoroczną Gliniadę laur nie może zebrać Via i ludzie stowarzyszenia. Tylko kto....tylko Pan Nowak. Więc teraz rozpocznie się tzw. One men show - obawiam się że Pan Nowak będzie wszędzie. I nie mam nic przeciwko - podziwiam go za zaangażowanie pomimo jego wieku - temperamentu nie można mu odmówić, brak merytorycznego przygotowania i braku znajomości funkcjonowania samorządu lokalnego w oparciu o różnego rodzaju przepisy prawa - już w moim przekonaniu jak najbardziej.
Po co ten tekst, sam byłem członkiem Via, jednak już wcześniej udało mi się przejrzeć na oczy i oprzytomnieć po co MY (działacze VIA) od początku byliśmy temu Panu potrzebni. To jest smutne. Ale takie jest życie a szczególnie polityka.
Po co tworzyć teorie spiskowe? Bogdan po prostu uważa, że Gliniada należy do niego i chce, żeby była taka jak on to widzi. I taka będzie, więc na pewno nie będzie nudno. A i sam Bogdan Nowak zobaczy, o ile nie znajdzie nowych zapaleńców albo po prostu kogoś nie wynajmie, że Gliniada to też masa papierkowej roboty, formalności, ustaleń itp.
Prawdą jest też niezaprzeczalną, że Via niejedną fajną rzecz jeszcze zorganizuje, szczególnie że stowarzyszenie nie zamyka się na współpracę z nikim.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.