~ napisał(a): Wystarczy pomyśleć, że zebrania są w godzinach pracy urzędów .... Chyba że na czas zebrań zmienimy im angaże, lub z własnej kieszeni zapłacimy im za nadgodziny....
Przepraszam ale czy ta debata jest debatą służb miejskich i urzędników czy jest to debata społeczna (czyt. z mieszkańcami).
jeżeli z mieszkańcami to powinno zależeć na największej frekwencji.
Kwestię czasu pracy można załatwić poprzez zmianę w danym dniu godzin pracy, to chyba nie problem:)