~Kalinowykardynalska Czeremcha napisał(a): Co do obsługi to nie polecam, Pani bodejże jest nowa, ale kupczym na to, potrafi się jedynie rozłączać jeżeli ktoś ma jakieś uwagi. Dowóz dzisiejszy 1.45h, a jest środa, oczywiście nowy kierowca. Gdyby nie kucharz to poszlibyście na dno razem z garami. Ps kierowca bardzo nieprzyjemny :)

do obslugi Ha-Noi - proponuje nigdy wiecej nie obslugiwac tego leszcza....pewnie kupil sajgonki na 3.5 i wylewa teraz zale....gonic takich frajerow!

Nikt nikogo nie dzieli na tych co kto zamawia,czym przyjechał,w jakim domu mieszka czy znajomych(Ci to akurat czekają najdłużej bo wiesz,że do Ciebie nie będą sapać).Czy krewetki czy sajgonki wszystko potrzebuje czasu a my niejesteśmy cydotwórcami.Juz wiem o co poszło ...i proszę Pani nawet ja praktycznie znając już numerację powiatu w promieniu 20km nie jestem w stanie dostarczyć jedzenia w 20 min w porze obiadowej z tego zakorkowanego jeszcze wygwizdowa... nawet w tygodniu i napewno od tej konkretnej kelnerki w życiu nie usłyszysz takiego czasu realizacji nawet na Zabobrze bo doskonale wie jak jest.

Tak samo będą przed urlopem jak talony przed świętami. Nie róbcie sobie nadziei

~ napisał(a): Nie wspominając już o tym, że to wątpliwej jakości i świeżości jedzenie podają na obtłuczonej zastawie. Jak dla mnie żadna przyjemność spożywać posiłek przy brudnym stole z uszczerbionego talerza.

Poza tym, pomyślcie trochę. Jeżeli pozwalają żeby klient zasiadał przy utytłanym stole, to jaką muszą zachowywać higienę w miejscach, gdzie wzrok klienta nie sięga ... :>

Jak dla mnie miejsce porażka. Dziwne, że SANEPID tego jeszcze nie zamknął.

widać że ktoś szuka wrażeń

~Kalinowykardynalska Czeremcha napisał(a): Co do obsługi to nie polecam, Pani bodejże jest nowa, ale kupczym na to, potrafi się jedynie rozłączać jeżeli ktoś ma jakieś uwagi. Dowóz dzisiejszy 1.45h, a jest środa, oczywiście nowy kierowca. Gdyby nie kucharz to poszlibyście na dno razem z garami. Ps kierowca bardzo nieprzyjemny :)Zastosowana autokorekta

rusz swoje 4 litery lamentujacy leszczu! leniu smierdzacy!
ja dzwonie, za 20 minut podjezdzam i mam!

Ostatnio zamówiłem pieczonego królika a podali gotowanego zająca - w ramach przeprosin proponowali wędzonego kota ale odmówiłem.

~~Rudożółta Psianka napisał(a):

Ktoś napisał: ~ napisał(a): Nie wspominając już o tym, że to wątpliwej jakości i świeżości jedzenie podają na obtłuczonej zastawie. Jak dla mnie żadna przyjemność spożywać posiłek przy brudnym stole z uszczerbionego talerza.

Poza tym, pomyślcie trochę. Jeżeli pozwalają żeby klient zasiadał przy utytłanym stole, to jaką muszą zachowywać higienę w miejscach, gdzie wzrok klienta nie sięga ... :>

Jak dla mnie miejsce porażka. Dziwne, że SANEPID tego jeszcze nie zamknął.

to prawda bylam tam z rodzinka i wstyd, stol musielismy wytrzec sobie sami a jedzenie paskudnie slone , mieso rwarde, nigdy wiecej. w Polsce podaje sie tez te potrawy mniej pikantne. nie bardzo mozna bylo to jesc, oby jak najmniej takich jadlodajni w Boleslawcu