to ja poproszę prywatne nr.telefonów administratorów,właścicieli tego portalu....,a co jak się bawić to się bawić.nie mam pojęcia o co chodzi autorowi z tymi telefonami....czy to może reklama sieci,firmy aparatów....,jak będzie sprawa do któregoś z naszych polityków to samemu się można pofatygować i porozmawiać.to jeszcze nie tuski żeby się choawać przed społeczeństwem ze strachu.
A macie do przybylskiego? Na pewno macie, na pewno też wiecie jaką on zabawką się posługuje. Czemu do niego nie podaliście? Teraz to raczej u niego można więcej zdziałać niż u jakiegoś dwuimiennego.
~majętny Stef niezalogowany 18 marca 2014r. o 18:01
skorn napisał(a): Nie rozumiem dowcipu zawartego na zdjęciu. Ktoś łaskawie wytłumaczy.
Jest to dowcip - suchar. "Call me maybe" znaczy w wolnym Bolesławczańskim tłumaczeniu "zadzwońcie po mojego maybacha".
Podsumowując - znowu chcieli dowalić Rydzykowi.
Panie redaktorze zapomniał Pan o wojtach gminy Boleslawiec. Warty Boles lawieckiej, Osiecznicy, chcialbym Panu przypomnieć, ze dzisiaj osoby ktore piastuja takie stanowiska muszą korzystać z telefonow i nic w tym dziwnego. Jak Pan pracowal w Surminie to nie korzystal Pan z telefonow. Ale czytam Pana komentarze i zastanawiam się skad u Pana tyle pogardy, zlośliwości i nierownomiernym traktowaniu wszystkich gmin lacznie z miastem Boleslawiec. Ale powiem tak może Pan zrozumie, że nie tędy prowadzi droga.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
