~wędkarz napisał(a): no i jak ma się to do tego, co mówi Pan Latoch, trzeba było być w niedzielę na Krępnicy i zobaczyć samemu jak wygląda wypoczynek bolesławian, my wędkarze nie mieliśmy szans na wędkowanie bo było biwakowanie i grilowanie, a składki płacimy i co na to PZW?
Pan Janusz Latoch wprowadza ludzi w blad ,a szczególnie wędkarzy,ze na KREPNICY sa ryby,zeby mieć zajecie.Wielki STRAZNIK KREPNICY.To PAJAC nim się nie przejmuj.Przez tyle lat 00000 pomostow,00000,zarybiania.Schodzilem pod wode pare razy i wiem co tam jest.Nie przywoz na grilla swoich ryb ,bo cie Pan Latoch posadzi ,ze wyciągasz niewymiarowe ,bo karte oplacona masz.Taki CYRK to może być tylko w B-cu.Duzo wrazen w czasie kąpieli.