~ napisał(a): A może spróbuj u któregoś z "opozycjonistów" zostać "pomocą domową...?"Świat należy do Ciebie... :D
Najlepiej dziewczyno przenieś się do większego miasta.Tu nic nie znajdziesz.Ja dwa lata chodziłam do pośredniaka.Nawet na staz nikt mnie nie chciał.Wyjecalam do Szczecina i po tygodniu już pracowałam.Nie zarabiam kokosow,mam pensje netto 2460.00 zl,sciagnelam za sobą swojego chłopaka,ktory jako spawacz dostal prace od reki jak się tylko zglosil,mas3050.00.Mieszkanie wynajmujemy i na wszystko nam starcza.A na początku nie mogłam się zdecydować na wyjazd z tej dziury.Odwagi dziewczyno!