A ja postawiłam na Meksyk i wygrałam. Co prawda taką malutką sumę, że się wstyd przyznać, ale zawsze. Marny ze mnie hazardzista :) . Szkoda mi Hiszpanii, ale 4 lata temu też przegrali pierwszy mecz, a potem...wiadomo. Podobała mi się gra Holandii i wyrasta na razie na jednego z faworytów. A wracając do Meksyku, to wydenerwowałam się podczas tego meczu, kto oglądał wie o co chodzi :) . Dziś też sobie jeden meczyk obstawiłam i mam nadzieję, że mi wejdzie.
Dopisane 14.06.2014r. o godz. 14:16:
~mir.ko napisał(a): sloneczko010981 napisał(a): W końcu tak wielka impreza jest tylko raz na 4 lata.
mozna powiedziec ze co 2 :)
W sumie prawda :)