~klucz-nick napisał(a): teraz widzę jad złośliwości ,za czerwone ,za tłuste,nie zjadliwe,jad jak u żmiji,ludziska bez podpisu bez nicka,nie macie zielonego pojęcia o wędlinach i o mięsie,ten który najbardziej kąsa ten najwięcej pożera plastikowego badziewia,smacznego,tłusty zatłuszczony boczek jest naturalny od świni co biega żre trawę i różne frykasy,a boczek z samym mięsem to pasza i szczepionki wzrostu to co tu napisałem potwierdzi każdy szanujący się rzeżnik ,a nie oszust.po spożyciu tych wędlin nie ma niestrawności lub innych dolegliwości tak jak po plastiku.więc smacznego trole jadem syczące. :P
Trudno o większą głupotę niż twoja wypowiedź,oraz o totalną niewiedzę,nie każdy jest suchotnikiem i nałogowym palaczem a także jeszcze bardziej nałogowym alkoholikiem,tacy ludzie jednak są,żyją i tylko oni mogą spożywać ociekające smalcem wyroby mięsne,istnieje też grupa ludzi niedożywionych od urodzenia bądź chorych na takiego rodzaju choroby,że niczym ich się nie da nasycić,są wiecznie głodni i chudzi[tych jest bardzo niewiele],ale normalni ludzie ,którym nigdy nie brakowało jedzenia i nie maja nałogów,nie mogą spożywać tłuszczu ,ponieważ kończy się to miażdżycą,zawałami,udarami,rakami itd,w najlepszym wypadku otyłością ,która z czasem i tak doprowadzi do zagłady,mało kto pracuje tak ciężko fizycznie jak pracowano niegdyś,więc bez sensu są te bajania jak to kiedyś wszyscy świnie zabijali,wytapiali gary smalcu,wszystko na smalcu smażyli,gotowali,pożerali boczki i podgardla i fajnie żyli,owszem,żyli ,ale harowali tak ,ze dziś nikt nie ma pojęcia jaka w tamtych "dobrych" czasach była harówa,a i tak byli otyli ,co zresztą było normalne wówczas i nikogo nie dziwiło,dziewczyny były okrągłe,przy kości,a i chłopaki też mordziaste,no i co tu owijać w bawełnę,krócej zyli,nikt się nie przejmował cholesterolem ani trójglicerydami ,bo nie wiedzieli co to takiego [niektórzy do dziś nie wiedzą,czym to grozi],kto słabszy padał wcześniej,kto zapijał bimbrem i inną wódencją wytrzymał dłużej ,przecież wiadomo ,ze alkohol wszystko "przetrawi",tak jest i dzisiaj ,kto pije wódkę ten może się obżerać tłusto,kto nie pije ,musi unikać tłustych mięs typu świnina,gęś,kaczka.Osobiście zjadam wyłącznie chude mięsa[cały tłuszcz usuwam i skarmiam psami i kotami],i te chude to nie są trujące badziewia z marketu,tylko wszelkie mięsa jakie spożywam pochodzą z własnej hodowli,na własnej paszy,a jednak tego tak zachwalanego przez ciebie naturalnego tłuszczu nie używam w kuchni gdyż jest zabójczy ,po prostu dlatego ,że otłuszcza serce i osiada w naczyniach krwionośnych,bo takie sa jego właściwości,bo jest tłuszczem i tyle.Bardzo wielu moich sąsiadów zajada się tłustymi mięchami ale tęgo przy tym popijając wódę,ja nigdy nie lubiłem i nie lubię wódki a wszyscy mi mówią ,że trzeba pić to wtedy można tłuste świnie wcinać.Co zaś się tyczy tych "zdrowych" wędlin na obrazku,to nie wyglądają rzeczywiscie na domowe,chyba nigdy nie widziałeś domowych,swojskich wyrobów,nie są czerwone przede wszystkim,każdy ,kto wyrabia na sprzedaż,dodaje badziewia ile wlezie ,bo chce przedłużyć 'świeży" "czerwony" wygląd,a przecież tak szybko nie sprzeda,swoje to musi w sklepie odleżeć i wyglądać jak "z wczoraj' .Krótko mówiąc ,jak się samemu nie wyhoduje i nie pozyska mięsa to nie ma szans na kupienie czegoś naprawdę zdrowego.Nie tylko zresztą o mięso chodzi.