~:> napisał(a): Pomału zaczyna mnie to śmieszyć, co rok przy troszkę większym deszczu zaczyna się panika i wielkie przygotowania . Jakoś dawniej deszcze były takie same i powodzi nie było. Ale za to dość często przeprowadzał się prace melioracyjne na rzekach i rowach, a może to było takie zacofane ? :>
Rację masz ,niegdyś prace melioracyjne to była codzienność i oczywistość,[na wiosze co trzeci chłop zapytany co robi ,mówił "robie w meloracji"],rowy ,rzeczki ,mostki,przepusty,wszystko lśniło wyczyszczone ,udrożnione a teraz jeden wielki busz i dżungla na rowach.To i woda nie odchodzi i przelewa się w zbiornikach.