Kłopot w tym, że oszołomstwo nie potrafi rozróżnić solidaryzmu od bolszewizmu, wspólnego działania od ślepego poddania się wypaczonym przez politykierów ideom. Myślę, że Zacni Ludzie piszący na tym forum nie chcą tworzyć nowych sił społecznych, czy quasi politycznych, a obudzić w co niektórych proces zwany myśleniem. Forumowe dyskusje mają niewielki wpływ na wyborcze decyzje elektoratu, pokazują jednak, że "jedynie słuszne działania i deklaracje różnych komitetów wyborczych" powinny być analizowane pod różnymi kątami. A tak nawiasem, to nie wiadomo, kto większą krzywdę uczynił tzw. ludzkości - Majakowski wspierając bolszewików, czy związany z polskim żydostwem okradającym Polskę - noblista Miłosz...

Pitu, pitu !
Bolszewia to bolszewia! Solidaryzm nie ma nic wspólnego z negowaniem jednostek. Zresztą wymienione przez Ciebie nazwiska najlepiej ilustrują, że jednostka jest najwazniejsza.

Zgadza się, ale... jednostka, jako taka, ma znaczenie jedynie wówczas, gdy wyróżnia się wśród innych, charyzmą, inteligencją, determinacją, czy odwagą. W przeciwnym razie jest tylko elementem tworzącym "masy", a stąd jej znacznie bliżej do bolszewizmu niż innej doktryny politycznej. Na tym właśnie polega demagogia obecnego systemu - wmawia się nam wszystkim, że żyjemy w świecie gospodarki rynkowej i kapitalizmie, a ścierwomedia robią wszystko, by w ludziach dominowało myślenie socjalistyczno-bolszewickie. Rządząca nami od wielu, wielu lat żydokomuna obiecuje wszystkim równe szanse i kończąc na obietnicach oraz "dawaniu masom minimum życiowego", sama czerpie wszelakie korzyści z gospodarczego niszczenia Polski. Polski, jako Ojczyzny Polaków. Za wszelką cenę dąży do doprowadzenia do sytuacji, gdy Polska będzie jedynie "pewnym" określonym (pozornymi) granicami terytorium na mapie Europy.

Pięknie napisane (po raz kolejny) .
Moja wrażliwość, na język polski, została (po raz kolejny) usatysfakcjonowana.
I co z tego wyniknie ?
Ano nic.
Dlaczego ?
Ponieważ tylko pięć osób na tym forum (w Bolesławcu może dwadzieścia) myśli takimi samymi kategoriami.
Pamiętaj "mienszewiku" o tym, że wygrywają Ci, którzy potrafią przekonać nieprzekonanych :)
Przekonanych, nie musisz przekonywać ;)

Pozdrawiam

Nie o taką Polskę walczyłem : I ja zaangażowałem się w przemiany Sierpnia 1980, a potem dalej. W stanie wojennym ryzykowałem swoją wolnością, bywałem zatrzymywany przez milicję, aresztowany, robiono mi rewizję w domu i w pracy. A dzisiaj? Mam pracę, bo sobie radzę. Ale ani nie jestem zadowlony z tego, co wspólnie z innymi wywalczyłem dla Polaków, ani nie potrafię opanować w sobie złości, kiedy widzę tych wszystkichch PO-wców, PiS-owców, PSL-owców, SLD-owców i innych baranów, jak na moich plecach robią kariery polityczne, żrą w restauracjach obiady po kilka tysięcy złotych jeden, siedzą w sejmie, senacie, spółkach, firmach dawniej państwowych, a dzisiaj prywatnych. Będących często ich własnością. Nie o taką Polskę walczyłem. Niestety Wałęsa i jego wizja Polski zwyciężył. Bo to jest Polska cwaniaków, którzy na plecach innych wznoszą się na wysokość bohaterów. Za miesiąc wybory samorządowe. I znowu słucham i patrzę, jak ludzie bez honoru obiecują, rozdają, ułatwiają..... tylko że dawno nie pamiętają, że nie było by to możliwe bez setek i tysięcy takich, jak ja, którzy wywalczyli im możliwość obiecywania, rozdawania, ułatwiania.... Bo to tylko ich Polska. Polska obłudy i zakłamania. Nas, którzyśmy wtedy, 30 lat temu nadstawiali pleców pod pałki milicyjne i ryzykowali wolnością i życiem dawno nikt w tym kraju nie pamięta i nie słucha. Taki kraj.

Damianie, mamy przeszłość i zdanie niemal tożsame, ale nic to nie zmienia w rzeczywistości. Diagnoza obecnego stanu Polski a i tych kilkudziesięciu lat "przemian" uzmysławia jedynie, że pseudo pucz sprzed lat - z usadowieniem na jego czele sbeckiego agenta Bolka - był akcją przygotowaną dla przejęcia Kraju przez żydokomunę, z wykorzystaniem milionów ludzi omamionych "wizją" wolności i szansy na lepszą przyszłość. Możemy (i Ty i ja) pluć sobie w brodę, że daliśmy się oszukać... Dla mnie jest to nauczkę, by nie dawać się oszukiwać ponownie. Niestety, należę do wyjątków, co widać po wynikach wyborów w Polsce. Mam tylko nadzieję, że te nadchodzące - samorządowe - pokażą, że ludzie zaczęli myśleć.

Jakich przemian??? takich , ze Polska nie ma rodzimego przemysłu i bankow,,.Dług juz jest taki , ze za 120 lat go nie spłacimy. A Polak zeby szukać pracy musi znac język jak za okupacji. A rządzą niezatapialni towarzysze i klechy z nadania zachodnich mocodawcow. To co powiedział ten z plutonu egzekucyjnego : elity przetrwały - w Polsce tym bardziej , bo one aranzowały te przemiany i nimi pod kierunkiem zachodnich mocodawcow sterowały. To kto dziś rzadzi i eksploatuje tą kolonie- kto płacił ten wymaga....

A któż z nas nie dał się oszukać Panowie ? Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to , że ta banda złodziei nadal brnie tym samym śladem omamiania społeczeństwa , kręcąc sobie sznur na szyję. Osobiście uważam , że nastąpi moment krytyczny , kiedy większość ludzi zrozumie o co chodzi. Wierzę w to , iż zdecydowana większość właśnie się budzi. A tacy , jak my dolewając oliwy do ognia, przyśpiesza ten proces.

Miłego popołudnia Wam życzę :)