falco napisał(a): ja nie napisałem o sympatii do Ratusza tylko o jakby ''stonowaniu'' wypowiedzi a to różnica :) być może się jednak mylę...
ja również jestem przeciw lokalnej polityce a to z prostego powodu..
ludzie obecnie ją'' uprawiający'' niewiele mają wspólnego z prawdziwą polityką której zadaniem powinno być działanie na korzyść miasta i jego obywateli a jak jest każdy widzi...
nie mam też złudzeń że jakakolwiek ekipa która osiągnie sukces czyt. ''władzę'' zmieni to miasteczka w Eden
czy to będzie Małkowski ,Król czy Moszczyński pociągnie za sobą kolegów
chciałbym z jednego powodu pańskiej wygranej :)
chciałbym zobaczyć kto z obecnych ''przeciw'' jawnie by się zeszmacił dzisiaj ''wieszając psy'' na pańskim ugrupowaniu ale pózniej zmienił by barwy byle trwać przy korytku... mówią że ''tylko świnia nie zmienia poglądów'' ale też i każda z nich kończy na rzeznickm haku więc perspektywa...żadna :D
Panie Janku , nie ukrywam że jest mi miło że doczekałem chwili w której okazał Pan dla mnie życzliwość.
Pozwalam sobie jednak zaprotestować.
Ja nigdy i nigdzie nie zabiegałem o dobro Bolesławca.
Ja wszystkie siły kieruję dla dobra Bolesławian.
Poprzez to że brak jest JEDNOZNACZNEJ WYKŁADNI SŁÓW -- MIASTO I PAŃSTWO
Pewna grupa ludzi nadużywa tych sloganów.
Na przykład " MY DZIAŁAMY W INTERESIE MIASTA " - Jednak nie ma wykładni co to jest miasto .Czy to mieszkańcy i ich infrastruktura ? Czy urzędy i stan kasy samorządowej ?
To bardzo poważny i znaczący szczegół .