Szatyna napisał(a): Witam wszystkie kobiety te które mimo problemów mają już upragnione maleństwo i te które nadal walczą. Od 2 lat jesteśmy małżeństwem, od roku czasu staramy się o nasze upragnione dziecko. Z początku nie podchodziłam poważnie do problemu myślałam że po prostu omijamy dni lecz gdy poszłam do lekarza dowiedziałam się o moim zespole policystycznych jajników lekarz nie potraktował mojej sprawy poważnie mówił że rok starań to za krótko że ludzie o dziecko starają się latami. Dużo czytam na ten temat, jestem osoba przy kości, nigdy nie miałam reguralnych miesiaczek od zawsze nie które opinie mówią nawet że nigdy nie bede miała dziecka a wtedy strasznie się łamię.
Moja prośba jest taka czy któraś z Was kochane ma lub miała podobne problemy ? Czy ma może któraś niamiary w okolicy Bolesławca (wrocław, legnica)na sprawdzonego ginekologa/endokrynologa który z powołania pomaga kobietą w staraniach o dziecko ?
Ja naprawdę czasami strasznie się łamię teraz te Święta tak strasznie mnie dobiły a w dodatku mój mąż ciagle mówi że bedziemy mieli dziecko i to nie jedno a ja wiem że potrzebuje pomocy. Może wspólnie damy rade może ktoś mi pomoże może ja komuś pomoge.
Pozdrawiam serdecznie !
Też miałam podobnie,nieregularne ,nieraz co 3 miesiące okresy,i byłam przy kości,przez siedem lat nie zachodziłam w ciążę pomimo,że nie zabezpieczałam się w żaden sposób,dopiero jak dostałam progesteron to po kilku miesiącach jego stosowania ustaliły mi się cykle i dziś mam dwoje dzieci ,ale to było już dość dawno ,mi pomógł progesteron,a po urodzeniu pierwszego dziecka wszystko samo się "poukładało na miejsce" i z drugim zaszłam "od jednego razu"-coś jest jednak w tym popularnym powiedzonku "po pierwszym dziecku ci przejdzie".