~Cicha napisał(a): I bardzo dobrze! Od tego jest policja, żeby, między innymi, łapać dilerów.
Nie mam nic przeciwko jak człowiek dorosły sobie czasem maryśkę zapali (za siebie odpowiada), ale dilerka i dostępność narkotyków wśród nastolatków i innych młodocianych jest niedopuszczalna. Diler nie patrzy czy dorosły, czy nie - sprzeda każdemu, bo to zarobek. Takich się powinno zamykać. A od marychy do innych narkotyków niby daleko, ale jak się na to nie spojrzy, każdy narkoman zaczynał od trawki, a kończy na czymś cięższym. Trzeba temu zapobiegać!
chyba mało wiesz o narkomanach, to nie lata 90 kiedy kompot był w modzie, polecam się najpierw poduczyć zanim zaczniesz brednie znowu pisać, polecam rozmowę z osobami uzależnionymi na czasie, a nie co wszyszli z nałogu 20 lat temu pozdrawiam, tak się teraz dzieje że nie od trawki ludzie zaczynają, a nawet jak zaczynają to na niej kończą i nie ćpają prochów, są też tacy którzy zaczynają od metamfetaminy , koksów, morfiny, a przede wszystkim 95% zaczyna od PIWA