~ napisał(a): Po tym zbieractwie na zdjęciach widać, że sam już sobie nie radzi! Do szpitala, do ośrodka, wystarczy umyć, odżywić, podleczyć, ubrać w czyste ciuchy, rozmowa z psychologiem, po kilkunastu dniach albo się zbiera w kupę albo koniec!
Postawiona diagnoza poprawna, ale w części i konkluzja porażająca. Ten Pan nie potrzebuje psychologa i "wyrywania" z jego poukładanego świata. Szczególnie Artysta ma swój świat i jak widać na tym przykładzie, że psychicznie jest wspaniały. Niedołężność i sytuacje, które doprowadziły do takiego stanu nie da się w kilkunastu dniach zmienić. To "zbieranie w kupę" i wieszczenie "końca" jest bardzo niesmaczne i brzmi jak zimna urzędnicza diagnoza, brrrr.........:-)))