PanM napisał(a): Panie Fobiak -- wystarczy wprowadzić kaucję na opakowania po produktach i po problemie .
PanM napisał(a): Panie Fobiak -- wystarczy wprowadzić kaucję na opakowania po produktach i po problemie .
Nie ma potrzeby wyważania otwartych drzwi.
Niewielka różnica pomiędzy ceną zakupu i odsprzedaży opakowania i znajdzie się mnóstwo prywatnych firm które tą lukę wypełnią .
Rola państwa powinna jedynie obejmować uchwalenie ustawy.
~majętny Stef napisał(a):PanM napisał(a): Panie Fobiak -- wystarczy wprowadzić kaucję na opakowania po produktach i po problemie .
Nie ma potrzeby wyważania otwartych drzwi.
Niewielka różnica pomiędzy ceną zakupu i odsprzedaży opakowania i znajdzie się mnóstwo prywatnych firm które tą lukę wypełnią .
Rola państwa powinna jedynie obejmować uchwalenie ustawy.
Nie chodzi o kaucję na szkło tylko eliminację foliowych/plastikowych opakowań z rynku.
Butelki bezzwrotne preferują przeważnie wielkie browary należące do zachodniego kapitału.
Małe browary przeważnie mają butelki zwrotne.
Nakładając podatek na zachodnie koncerny możemy zyskać technologicznie albo podwyższyć przez to (przerzucenie na klienta kosztów podatku) cenę sików i sprawić aby nasz krajowy produkt był bardziej konkurencyjny dla zachodniego.
Zresztą nie musi to być podatek a nawet może być ulga podatkowa dla ekologicznych firm spożywczych.
Żadna firma nie będzie skupowała foliowej paczki po czipsach czy zrywki z Biedronki albo kubeczka po jogurcie.
Takie rzeczy trzeba wyeliminować na rzecz szkła i papieru.
~majętny Stef napisał(a): Nie ma czegoś takiego jak "dług miasta".
Jest dług publiczny czyli to my jesteśmy zadłużeni.
Jak wejdzie katastralny to dalej będziemy zadłużeni tylko już na prywatnych kontach a nie na koncie społecznym.
Jeżeli Polacy nie mają oszczędności to będą musieli brać kredyty na podatek i wyczyścić swoje konta bankowe.
Podatek od śmieci powinno nałożyć się na producentów.
Jeżeli będą używali dużo plastiku to zapłacą podatek a zwolnieni będą jak zapakują wszystko w szkło albo papier.