Nie liczcie na gospodarza, on zajęty wycieczkami do Bośni.

~tom napisał(a): Nie liczcie na gospodarza, on zajęty wycieczkami do Bośni.

A co Wam ta Bośnia tak przeszkadza? Przewija się w każdym wątku o mieście czy starostwie.

~ napisał(a):

~tom napisał(a): Nie liczcie na gospodarza, on zajęty wycieczkami do Bośni.

A co Wam ta Bośnia tak przeszkadza? Przewija się w każdym wątku o mieście czy starostwie.

Jeśli nie ma się argumentów merytorycznych to jest takie powiedzenie ''Czepiło się g.ó.w.n.o okrętu i mówi płyniemy'' :*

W poprzednim roku i dwa lata wstecz było mniej wniosków, a też się tak długo czekało. Na legitymację, którą można wypisać na komputerze i wydrukować w 2 minuty, czeka się 2 tygodnie.

W poprzednim roku i dwa lata wstecz było mniej wniosków, a też się tak długo czekało. Na legitymację, którą można wypisać na komputerze i wydrukować w 2 minuty, czeka się 2 tygodnie.

~ napisał(a): W poprzednim roku i dwa lata wstecz było mniej wniosków, a też się tak długo czekało. Na legitymację, którą można wypisać na komputerze i wydrukować w 2 minuty, czeka się 2 tygodnie.

Wniosek o wydanie legitymacj mozesz zlozyc po uplywie 2 tyg. i to nie jest juz kaprys tylko takie prawo.

Na marginesie, nowe sklady orzekajace....zeby przez te wasze interwencje, fe nowe sklady, stopni nie pozabieraly....

~ napisał(a):

~ napisał(a): W poprzednim roku i dwa lata wstecz było mniej wniosków, a też się tak długo czekało. Na legitymację, którą można wypisać na komputerze i wydrukować w 2 minuty, czeka się 2 tygodnie.

Wniosek o wydanie legitymacj mozesz zlozyc po uplywie 2 tyg. i to nie jest juz kaprys tylko takie prawo.Na marginesie, nowe sklady orzekajace....zeby przez te wasze interwencje, fe nowe sklady, stopni nie pozabieraly....

Tu nie było mowy o dwutygodniowym okresie poprzedzajacym złożenie wniosku, tylko o okresie oczekiwania na legitymację od momentu złożenia wniosku (2tygodnie).
Stare składy orzekające zadbały już o "cudowne ozdrowienia" i zmniejszenie wielu ludziom stopnia niepełnosprawności mimo choroby i bardzo dlugiego oczekiwania na leczenie szpitalne. Wychodziły z założenia, że jak ktoś jeszcze nie był w szpitalu i nie umarł, to znaczy, że wyzdrowiał. Choroba może dopaść każdego, zarówno orzekających, urzędników i kogoś z ich rodzin. Każdy wtedy może znaleźć się bez środków do życia i możliwośći podjęcia pracy. Pamiętajcie o tym. Los czasem zaskakuje.

~ napisał(a):

~ napisał(a): W poprzednim roku i dwa lata wstecz było mniej wniosków, a też się tak długo czekało. Na legitymację, którą można wypisać na komputerze i wydrukować w 2 minuty, czeka się 2 tygodnie.

Wniosek o wydanie legitymacj mozesz zlozyc po uplywie 2 tyg. i to nie jest juz kaprys tylko takie prawo.Na marginesie, nowe sklady orzekajace....zeby przez te wasze interwencje, fe nowe sklady, stopni nie pozabieraly....

Tu nie było mowy o dwutygodniowym okresie poprzedzajacym złożenie wniosku, tylko o okresie oczekiwania na legitymację od momentu złożenia wniosku (2tygodnie).
Stare składy orzekające zadbały już o "cudowne ozdrowienia" i zmniejszenie wielu ludziom stopnia niepełnosprawności mimo choroby i bardzo dlugiego oczekiwania na leczenie szpitalne. Wychodziły z założenia, że jak ktoś jeszcze nie był w szpitalu i nie umarł, to znaczy, że wyzdrowiał. Choroba może dopaść każdego, zarówno orzekających, urzędników i kogoś z ich rodzin. Każdy wtedy może znaleźć się bez środków do życia i możliwośći podjęcia pracy. Pamiętajcie o tym. Los czasem zaskakuje.