Uważajmy na zakupy w internecie

To nasz apel do czytelników Bolec.Info, apel który ma uchronić Was przed nacięciem się na nieuczciwych sprzedawców.

Uwaga na podróbki butów (fot. unsplash)

Sprzedaż podrabianych produktów osiąga apogeum w branży odzieżowej, obuwniczej oraz perfum. Ogólnopolskie media informowały ostatnio o zatrzymaniu przez Służbę Celno-Skarbową transportu, w którym znajdował się podrobiony towar na około 10 milionów złotych.

W sumie w transporcie znajdowało się 11 tysięcy sztuk zegarków, odzieży, tekstyliów oraz obuwia. Ten towar miał trafić do sklepów sprzedających nielegalne towary, szczególnie sklepów internetowych. Te charakteryzują się kilkoma rzeczami, m.in. niezbyt rozpoznawalną marką, zbyt atrakcyjnymi cenami, brakiem siedziby firmy i kontaktem jedynie przez formularz na stronie internetowej lub mailem. Niezbyt często znajdziemy tam numer telefonu, praktycznie nigdy nie widnieje tam fizyczny adres firmy i jakiekolwiek nazwisko.

To podmioty niegodne zaufania, których należy się wystrzegać. Tylko rok wcześniej, w samej Warszawie, zatrzymano nielegalnego towaru w ilości ponad 300 tysięcy sztuk, o łącznej wartości ponad 80 milionów złotych.

- Sprawa nie jest nowa, a sprowadzony do jakiegokolwiek miasta towar, jest potem dystrybuowany w internecie. Ale i to nie jest najgorsze, bo w przypadku handlujących nielegalnym towarem, otrzymamy przynajmniej przesyłkę. Są firmy, które sprzedawały gruszki na wierzbie, a towar, nawet ten podrobiony, nigdy do klienta nie trafiał – mówi w rozmowie z Bolec.Info Szczepan Radzki, ekspert branży obuwia sportowego i autor cyklu Fake Alert, informującego o sklepach, których nie warto odwiedzać.

W nawiązaniu do sklepu, który nie wysyłał towaru mowa o aferze z firmą Vip Republic, która istniała kilka lat temu. Sklep oferował olbrzymią ilość produktów internetowym, prowadząc przy tym agresywną kampanię w mediach tradycyjnych, internetowych, radiu, a także billboardową. Okazało się, że tych nie ma, a właścicielem spółki związanej z Vip Republic jest osoba niesprawna umysłowo. Prawdziwi geniusze zbrodni siedzieli poza Polską, w krajach których nie obejmuje ekstradycja.

Jak więc ustrzec się przed oszustami? – Ja mam jedną złotą metodę. Jeśli nie ufam sklepowi, nie znam go, nie zna go nikt z moich znajomych, po prostu nie kupuję. To jest najlepsze wyjście. Powinniśmy też zwrócić uwagę na cenę artykułu, bo magiczne promocje się nie zdarzają, albo są rzadkością. Więcej szczegółów można znaleźć w moich wpisach, w których informuję o tym jak rozpoznawać podróbki – dodaje Szczepan Radzki, który współpracuje z wieloma sklepami odzieżowymi na rynku.

Niestety na podróbki można trafić także w sklepach stacjonarnych. W Bolesławcu wprawdzie nie odnotowano takich incydentów, ale już we Wrocławiu w sierpniu znaleziono towar za ponad 100 tysięcy złotych. W oddalonym o 120 kilometrów Lesznie skonfiskowano ponad 100 sztuk towaru.

Wpisy o tym, jak odróżnić podrobione buty od oryginału znajdziesz tutaj –część 1, oraz tutaj część 2.