Na początku lutego były zastępca prezydenta miasta, Kornel Filipowicz, został (bez konkursu) dyrektorem Bolesławieckiego Ośrodka Kultury. Funkcję te sprawował jednak już od 1 listopada 2019 roku, kiedy to prezydent miasta powierzył mu obowiązki dyrektora. Przez trzy miesiące Filipowicz był jednocześnie i wiceprezydentem, i pełnił obowiązku szefa BOK MCC.
W ostatnich latach jako wiceprezydent (a pełnił tę funkcję od 2010 roku) zarabiał rocznie nawet niemal 140 000 zł. Pytana dziś przez nas o obsadzenie wakatu po Filipowiczu w ratuszu rzeczniczka Urzędu Miasta Agnieszka Gergont stwierdziła, że prezydent obecnie nie rozmawia z żadnymi kandydatami na to stanowisko.
Według strony internetowej Urzędu Miasta, na której Kornel Filipowicz nadal funkcjonuje jako zastępca prezydenta, zakres zagadnień, którymi zajmuje się (albo raczej zajmował się) drugi zastępca prezydenta dotyczy spraw obywatelskich, spraw społecznych oraz rozwoju i promocji miasta. Ale od 1 listopada zeszłego roku raczej nie zajmował się już tylko tym, a od początku lutego 2020 nie zajmuje się wcale.
Aby miasto zaoszczędziło milion złotych, wystarczy przeciągnąć funkcjonowanie bez wiceprezydenta do siedmiu lat. Jak myślicie, skoro od listopada zeszłego roku miastu nie był potrzebny wiceprezydent pracujący tylko na swoim stanowisku, a od lutego magistrat radzi sobie bez drugiego zastępcy prezydenta, to takie stanowisko jest potrzebne?
~~Platynowa Pernecja napisał(a): czego kornelu o tym wcześnie nie pomyslałes jak pełniłeś funkcje w U.M. już dawno by miasto zaoszczedziłoproponuje lepszy etat jako aktor w Teatrze Narodowym.-nominacja do oskara-gwarantowana
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).