"Absolutnym hitem było dla mnie zdalne ślubowanie studenckie. Pewnego wrześniowego dnia, gdy będąc jeszcze w Bolesławcu, sprawdziłem kontrolnie USOSa, dostałem prośbę o złożenie zdalnego ślubowania. Przypuszczam, że była to pierwsza w historii immatrykulacja, jaka miała miejsce w Bolesławcu od zarania jego dziejów." - pisze na stronie Bobrzanie.pl Dariusz Gołębiewski.
Tak bolesławianin, studiujący historię w przestrzeni publicznej i historię akademicką na I roku studiów magisterskich na Uniwersytecie Wrocławskim, opowiada na portalu Bobrzanie.pl o swoich zmaganiach z nauczaniem zdalnym.
"Kapitulacja uniwersytetu przetransferowała mnie wczoraj (24.10) z powrotem do Bolesławca. Pewną zapowiedź tego transferu miałem już jednak tydzień temu, gdy na dwa dni powróciłem do naszej małej ojczyzny. Ważne sprawy związane z książką przygnały mnie wtedy do mojej starej szkoły. Podczas wizyty w I Liceum Ogólnokształcącym, gdy byłem już względnie wolny, miałem zdalny wykład z regionalistyki. Aby nie biegać z tabletem po deszczu, zostałem w ogólniaku, pierwszy raz od czterech lat mając tam jakieś zajęcia. Tyle, ile mogłem, przesiedziałem w bibliotece, a później na korytarzu, na jednej z kanap. Pani wicedyrektor śmiała się z dyrektorem na mój widok, że mają teraz w liceum także zajęcia akademickie. I zaiste tak było! Było to o tyle ciekawe, że usiadłem przy drzwiach do sali od historii, więc zapewniłem sobie przy okazji swoisty powrót do korzeni. Na sam koniec wykładu spotkałem nawet swoją wychowawczynię, która jeszcze parę lat temu tejże historii mnie uczyła. Sytuacyjny dysonans czasów nauki licealnej i studenckiej był naprawdę niezwykły."
Cały artykuł możecie przeczytać na stronie Bobrzanie.pl: "Studia w czasach zarazy".
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).