Bus wart 200 000 złotych z ładunkiem wartym 900 000 złotych przyjechał z Niemiec i zaparkował 1 czerwca na stacji paliw w strefie ekonomicznej nieopodal Różyńca. Kierowca poszedł zjeść posiłek. W tym czasie dwóch mężczyzn, 31-latek i 29-latek z powiatu zgorzeleckiego, ukradło jego auto. Jechali w stronę Tomaszowa Bolesławieckiego, ale pojawił się problem z ich samochodem jadącym przodem, pilotującym kradzionego busa.
Postanowili porzucić cenny łup. Dlaczego był taki cenny? Były były to komponenty do produkcji leków warte aż 900 000 zł. Złodzieje pozostawili je w aucie.
Pech chciał, że zaraz po porzuceniu auta, zapaliło się ono. Wkrótce potem straż pożarna została wezwana do pożaru busa. W akcji uczestniczyli strażacy z OSP Tomaszów Bolesławiecki oraz JRG Bolesławiec i OSP KSRG Warta Bolesławiecka.
Złodziei, mieszkańców powiatu zgorzeleckiego, schwytała policja. Przyznali się do kradzieży i porzucenia, ale nie do podpalenia skradzionego pojazdu. Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Bolesławcu, Sąd Rejonowy w Bolesławcu aresztował ich na trzy miesiące.
~~Draco napisał(a): .... Jechali w stronę Tomaszowa Bolesławieckiego, ale pojawił się problem z ich samochodem jadącym przodem, pilotującym kradzionego busa. - kto to redagował? Dramat jak co dzień.
~~Żółtobrązowy Tamaryszek napisał(a): "Pech chciał, że zaraz po porzuceniu auta, zapaliło się ono. "
Redaktor potwierdza wersje złodziei. Oni go nie podpalili. Samo się zapaliło ;]
Zastosowana autokorekta
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).