Fantastyczne jedzenie, piękne dekoracje, świetna muzyka, a nawet tort weselny! To wszystko czeka na gości Wedding Night, czyli jedynego takiego charytatywnego balu, na którym jednocześnie bawi się kilkadziesiąt par młodych. To już szósta edycja wydarzenia, które rokrocznie gromadzi w Stodole Ołobok miłośników dobrej zabawy i pomagania innym. Jak co roku podczas imprezy odbywają się licytacje oraz kwesta. Tym razem organizatorzy chcą wesprzeć leczenie i rehabilitację małej Zuzi - shorturl.at/BTX17.
- Wedding Night to świetna okazja zarówno do tego, żeby przypomnieć sobie swoje własne wesele i raz jeszcze wskoczyć w ślubną stylówkę, albo po prostu zrobić sobie próbę generalna przed swoim „wielkim dniem” - mówi Krzysztof Krzemiński, pomysłodawca wydarzenia. - Co roku atmosfera jest fantastyczna. Nasze młode pary wkładają dużo wysiłku w swój wygląd. Często z tej okazji wydobywają swoje suknie z dna szafy, albo polują na nie w okolicznych second handach lub w internecie.
Weselny bal to wspólne dzieło przedstawicieli branży ślubnej. Organizatorzy to Stodoła Ołobok, Torty z Bolesławca, PasteLove Kwiaty&Bibeloty, KorkoweLove Drink Bar oraz Jegomość - DJ/konferansjer.
Sprzedaż biletów rusza już 16 listopada punktualnie o 20. Impreza odbędzie się 13 stycznia 2023 roku. Link do zakupu pojawi się na facebookowym profilu organizatora, czyli Stodoły Ołobok: https://www.facebook.com/stodolaolobok.
Zobacz jak bawili się goście na balu w zeszłym roku:
https://www.youtube.com/watch?v=SLWOJFkzejY&t=24s&ab_channel=Czasuchwila
Fot.: Atelier Kryjak
~~TK napisał(a): Może i by chcieli tylko czy wcisną się w nie jeszcze ;)
~~Zielonobiała Miechunka napisał(a):Ktoś napisał: ~~TK napisał(a): Może i by chcieli tylko czy wcisną się w nie jeszcze ;)
To znaczy, że dobre żony. Karmią mężów tak, że przytyli.
~~ha ha napisał(a):Ktoś napisał: ~~Zielonobiała Miechunka napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~TK napisał(a): Może i by chcieli tylko czy wcisną się w nie jeszcze ;)
To znaczy, że dobre żony. Karmią mężów tak, że przytyli.
Ja jak się żeniłem to ważyłem 74 kilo i paliłem 40 papierosów dziennie dzisiaj nie palę i ważę 100 kilo .
No właśnie. Żona nie pozwala.
~~ha ha napisał(a):Ktoś napisał: ~~Zielonobiała Miechunka napisał(a):Dobrze, że nie palisz.Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~TK napisał(a): Może i by chcieli tylko czy wcisną się w nie jeszcze ;)
To znaczy, że dobre żony. Karmią mężów tak, że przytyli.
Ja jak się żeniłem to ważyłem 74 kilo i paliłem 40 papierosów dziennie dzisiaj nie palę i ważę 100 kilo .
~~ha ha napisał(a):Ktoś napisał: ~~Zielonobiała Miechunka napisał(a):Ja jak się żeniłem to ważyłem 74 kilo i paliłem 40 papierosów dziennie dzisiaj nie palę i ważę 100 kilo .Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~TK napisał(a): Może i by chcieli tylko czy wcisną się w nie jeszcze ;)
To znaczy, że dobre żony. Karmią mężów tak, że przytyli.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).