Usiłował zgwałcić nastolatkę. Sąd uchylił areszt.

Mężczyzna z powiatu lwóweckiego w czerwcu pobił i napastował nieletnią. 23-latek wyszedł na wolność.

Policja (fot. Bolec.Info)

W nocy 25 czerwca tego roku w Świeradowie Zdroju młody mężczyzna z powiatu lwóweckiego, Kacper S., dopuścił się przemocy i próbował zgwałcić 17-latkę. Dziewczyna zdołała uciec, pomimo obrażeń ciała dotarła do domu i wezwała pomoc. Mężczyzna został zatrzymany przez policję. Za to co zrobił groziło mu 12 lat pozbawienia wolności. Przed świętami Sąd wydał wyrok, przy czym uchylił areszt.

Oficer prasowa policji w rozmowie z portalem lwówecki.info przyznawała, że podejrzanego 23-latka szybko namierzono i zatrzymano na terenie powiatu lwóweckiego. Mężczyzna był znany policji, był on już wcześniej karany, przez co miał odpowiadać w warunkach recydywy.

Prowadząca postępowanie lwówecka prokuratura postawiła zarzuty mężczyźnie:

– Zarzucono mu usiłowanie zgwałcenia oraz spowodowanie obrażeń ciała u pokrzywdzonej. To przestępstwo jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 2 do 12 lat. Na wniosek lwóweckiej prokuratury miejscowy sąd zastosował wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie – poinformował prokurator Tomasz Czułowski, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.

Wyrok przeciwko Kacprowi S. zapadł tuż przed świętami Bożego Narodzenia przed sądem w Jeleniej Górze. Choć lwówecka prokuratora wnosiła o wyższy wymiar kary, dostał on tylko ponad dwa lata więzienia.

– Wczoraj (22.12) Sąd zgodnie z aktem oskarżenia uznał Kacpra S. za winnego popełnienia zarzucanego mu przestępstwa za co wymierzył mu karę 2 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Wymierzył też nawiązkę w wysokości 5 tysięcy złotych na rzecz pokrzywdzonej oraz zakaz kontaktu z pokrzywdzoną.” – przekazał portalowi lwówecki.info prokurator i dodał, że złoży wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku w celu wywiedzenia w tej sprawie apelacji.

23-latek do uprawomocnienia się wyroku będzie przebywał na wolności. Jeśli prokuratura zdecyduje się wnieść apelację, to prawomocny wyrok usłyszymy dopiero za kilka lub kilkanaście miesięcy. Od decyzji sądu może się odwołać także oskarżony.