Pan Tadeusz mówi, że paskudne słupy energetyczne są tylko na początku osiedla Kwiatowego, w dole ulicy Różanej. Były tam już wówczas, gdy wprowadzał się w latach 70 do swojego domu.
- One mają co najmniej po 50 lat albo więcej - mówi mieszkaniec osiedla. - W latach 80 druty się rwały, podczas burz spadały ludziom pod progi... wtedy pozakładano kable zamiast drutów i tak to wisi do dziś. Powinni to wreszcie zrobił, słupy są szkaradne, zabytkowe i niebezpieczne. Sieć powinna być pod ziemią jak na całym osiedlu. Staraliśmy się o to przed laty z sąsiadami, ale to jak walenie głową o ścianę. Walczyliśmy o to wysyłaliśmy pisma, ale poddaliśmy się, odsyłali nas od biura do biura i nic z tego nie wynikało. A im te powinno na tym zależeć. Ulice porobione, chodniki też, przecież można puścić kable pod ziemią. Całe osiedle jest zelektryfikowane w cywilizowany sposób.
Poprosiliśmy rzeczniczkę spółki Tauron Dystrybucja o ustosunkowanie się do sprawy:
- Na Osiedlu Kwiatowym w Bolesławcu posadowiona jest napowietrzna sieć energetyczna 110kV (wysokie napięcie) oraz linie niskiego napięcia,
zasilające bezpośrednio klientów z tego terenu. Większość osiedla jest zasilana kablowo, natomiast pozostała część infrastruktury zasilającej to linie napowietrzne wykonane w standardowej technologii i będące w dobrym stanie technicznym - pisze Ewa Groń. - Linie pracują w trybie normalnym, są bezpieczne i na bieżąco poddawane oględzinom oraz wymaganym zabiegom eksploatacyjnym, dlatego po stronie spółki nie ma uzasadnienia dla ich przebudowy.
Tak wyglądają słupy przy Różanej:
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).