Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Tylko na Bolcu
14 lutego 2023r. godz. 11:21, odsłon: 2291, Kazimierz Marczewski

Cud na Walentynki

Cierpienie wzmacnia naszą prawdziwą miłość.
Walentynkowa para
Walentynkowa para (fot. Adobe Stock)
REKLAMA
Villaro zaprasza

 Na Walentynki otrzymaliśmy list od naszego czytelnika z prośbą o publikację, oto jego treść:

Kilkanaście lat temu spotkałem w Bolesławcu wspaniałą kobietę. Justyna miała duże piękne zielone oczy, mały delikatny nosek, ciągle uśmiechnięte usta, długie lekko wijące się blond włosy, brzoskwiniową karnację, jędrne duże piersi. Niewysoka dziewczyna,  jej ciało miało zachowane wszystkie proporcje, z widocznymi biodrami i małym brzuszkiem.

Miała delikatne ręce i maleńkie paluszki, którymi często delikatnie dotykała moje ciało. Jej cudowna, radująca się buzia rozpromieniona tajemniczym uśmiechem jak kwiat kwitnącej róży.

Po kilku latach naszej znajomości mogę powiedzieć, że Ona była wrażliwa na krzywdę innych ludzi,  bardzo tolerancyjna. Pragnąca i łaknąca wiedzy. Zakochałem się od pierwszego wejrzenia, a tkliwość i namiętność z jej strony potęgowała moje pożądanie i rozkosz, każde spotkanie z nią to była prawdziwa radość, miłość i namiętność.

Pewnego dnia zauważyłem w jej oczach łzy i szlochanie w jego głosie.

Kochaliśmy się prawdziwą miłością, byliśmy szczęśliwi. A tu nagle znienacka pojawiła się ciężka zakaźna choroba. Justyna zachorowała i pogotowie zabrało ją do szpitala. Diagnoza była trudna do zrozumienia. To zapalenie wątroby typu C.

 Dostawała serie bolesnych zastrzyków, a kroplówka lała się bez przerwy całymi dniami. Nie pomagały sterydy, a zażywanie ich wzmagało i potęgowało bóle wątroby i brzucha. Po kilku dniach zdecydowałem się na powrót do Bolesławca. Moja dziewczyna jest kompletnie załamana i niezdolna do walki z chorobą. Oczy mocno podkrążone były zalane żółcią, twarz, usta, całe ciało przybrały kolor niemal brunatny, na jej delikatnych rękach widoczne krwiaki po zastrzykach i mocno nabrzmiałe żyły. Była kompletnie rozbita psychiczne i słaba do nieprzytomności. Ordynator, który dniami i nocami opiekował się Justyną powiedział mi, że nie wie jak jej pomóc, ponieważ jej organizm nie reaguje na żadne lekarstwa i terapię. Bałem się o jej życie!

14 lutego w dzień św. Walentego spotkałem się z nią w szpitalu. Rozmowę z nią rozpocząłem od wręczenia jej wielkiego walentynkowego serca. Wierzyłem, że te kartki i wierszyki na Walentynki mają specjalną moc.

Nie zważając uwagi na to, że ta  choroba jest zakaźna objąłem ją i pocałowałem jej usta wypowiadając słowa: Kocham Cię! Kocham Cię z całej siły! Kocham Cię całym sercem! Justyna cichutko  odpowiedziała - "Kocham Cię Marku!".

Moja najdroższa, najukochańsza - św. Walenty pomoże Ci przezwyciężyć Twoją chorobę, szepnąłem jej do ucha ale nie mogłem zatrzymać łez.

W jej oczach zobaczyłem jednak iskierkę nadziei. - Będę się bronić! Nie dam się zdradzieckiej chorobie! Mam dla kogo żyć!" - prawie krzyknęła Moja Ukochana. -Będę modlić się do św. Walentego, on na pewno mi pomoże." - dopowiedziała

 Ona uwierzyła w jego siłę i moc!

I nagle stał się prawdziwy cud. Już od następnego dnia choroba zaczęła się cofać. Oczy Justyny z dnia na dzień zmieniały swój kolor, Uśmiech i radość wróciła na jej twarzy a wiara i nadzieja powodowały, że czuła się coraz lepiej.

Po kilku dniach opuściła szpital, a dalszą rehabilitację przechodziła w sanatorium. Po jakimś czasie pojechaliśmy Rzymu, aby podziękować za przywrócenie jej życia św. Walentemu. Od tego czasu dzień 14 lutego jest dla mnie najważniejszym dniem w roku.

Troszkę radości i nadziei nam przecież w tych czasach bardzo nam potrzeba! Jak tu nie wierzyć w siłę św. Walentego .

Marek z ul. Ogrodowej

Cud na Walentynki

~~Niebieskawozielony Grujecznik niezalogowany
14 lutego 2023r. o 22:05
ale miałeś farta w życiu
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Pistacjowy Krokus niezalogowany
16 lutego 2023r. o 21:42
Prawdziwa milosc
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
11060
sloneczko010981
16 lutego 2023r. o 21:54
W pierwszej klasie liceum dostałam walentynkę od chłopaka z równoległej klasy. Nawet podpisał się imieniem i nazwiskiem. Ja uznałam jednak, że naśmiewa się ze mnie, że to pewnie głupi żart i nawet nie zadałam sobie tyle trudu, aby tak po prostu zapytać się go o to. Nigdy nie widziałam nawet tego chłopca, a od razu go oceniłam. Mam tę kartkę do dziś i czasem myślę, co by było gdyby... Ale czasu nie cofnę.


Dopisane 16.02.2023r. o godz. 21:54:

Może był po prostu tak samo nieśmiały jak ja i bał się podejść...
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Jasnoszara Choina niezalogowany
16 lutego 2023r. o 22:06
słoneczki nam się obudziło po (balentajnie)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~KALI niezalogowany
16 lutego 2023r. o 22:20
Marku z Ogrodowej, chłopie, masz zdolności, wyciskacze łez (romansidła) możesz pisać . Prawie Ci uwierzyłem .
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~gocha niezalogowany
17 lutego 2023r. o 7:33
~~Szarozielony Pierwiosnek napisał(a):
Ktoś napisał: ~~Rdzawy Rdest napisał(a): Siła modlitwy i wiary jest ogromna i naprawdę może czynić cuda. Trzeba tylko mocno wierzyć, że się uda.

ta, a ziemia jest plaska...

Dla ciebie oczywiscie jest plaska skoro nie przemawiaja liczne swiadectwa takze naukowcow.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Pytam niezalogowany
17 lutego 2023r. o 7:36
~~gocha napisał(a):
Ktoś napisał: ~~Szarozielony Pierwiosnek napisał(a):
Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Rdzawy Rdest napisał(a): Siła modlitwy i wiary jest ogromna i naprawdę może czynić cuda. Trzeba tylko mocno wierzyć, że się uda.

ta, a ziemia jest plaska...
Dla ciebie oczywiscie jest plaska skoro nie przemawiaja liczne swiadectwa takze naukowcow.

Jakie świadectwa naukowców ? Konkrety proszę.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).