Chyba każdy z nas snuł kiedyś wizje tego, jak będzie wyglądał nasz świat w przyszłości. Takie fantazje były bardzo popularne w Europie na przełomie XIX i XX wieku, gdy wielu Europejczykom wydawało się (trochę jak nam przed 2022 rokiem), że na naszym kontynencie nie będzie już żadnych wojen, a postęp technologiczny będzie służyć do rozwoju ludzkości, a nie do zabijania.
W publikacji Anny Bober-Tubaj Bolesławiec na dawnych pocztówkach można zobaczyć pocztówkę, która pokazuje wizję przyszłości Bolesławca, w którym - po wciąż niemieckim mieście - jeżdżą tramwaje. Na początku XX wieku nikt nie przewidywał, że Bolesławiec stanie się polskim miastem, a tramwaje na ulicach miasta ceramiki wcale nie były tak mało realistycznym marzeniem, jakby mogło się wydawać, bo swoje linie tramwajowe miały już sąsiednie Legnica, Zgorzelec i Jelenia Góra.
Poza sferę marzeń wyszedł inny przedwojenny zamysł, jakim była budowa nowego kina przy ulicy Mickiewicza. Była to wizja Gustava Werkmeistera, mieszkającego w Krapkowicach właściciela kilku kin, w tym bolesławieckiego kinoteatru Metropol (powojennego Orła). Nowe kino miało być trzypiętrowym gmachem, sąsiadującym z Muzeum Miejskim (obecnie jego budynek zajmuje Muzeum Ceramiki) i mogącym jednorazowo pomieścić nawet 600 osób. Aby mogło powstać, konieczne byłoby wyburzenie kilku zabytkowych kamienic w najstarszej części Bolesławca, co być może było przyczyną niepowodzenia całego projektu. Oprócz tego trzeba pamiętać, że już w 1939 roku Niemcy i sowiecka Rosja rozpętały II wojnę światową, co też mogło spowodować zablokowanie tej inwestycji.
Snuciu alternatywnych wizji przyszłości Bolesławca musiało, paradoksalnie, sprzyjać jego zniszczenie przez Armię Czerwoną. Przejęte przez Polskę miasto należało stopniowo przywrócić do życia, rozpoczynając jego odbudowę i zagospodarowując te budynki, które nadawały się do użytku. Wielu niezrealizowanych wtedy pomysłów dzisiaj nie znamy, ale warto wspomnieć o pewnym wyjątku.
We wrześniu 1946 roku władze Bolesławca planowały przeznaczyć dla powstałego nieco wcześniej gimnazjum (mowa o obecnym I Liceum Ogólnokształcącym) gmach dzisiejszego Sądu Rejonowego, wnioskując nawet do Starostwa Powiatowego o jego odstąpienie. Budynek był wtedy zniszczony w 25% i nadawał się do odbudowy, a magistrat argumentował, że co prawda w czasach III Rzeszy działał tam sąd, ale wcześniej mieściła się tam szkoła, a polski sąd miał już swoją siedzibę. Nie wiadomo dlaczego ostatecznie te plany nie zostały zrealizowane, ale już trzy miesiące później szkoła przejęła swój obecny obiekt od Armii Czerwonej i rozpoczęła jego remont.
Wyjątkowo ciekawe są pierwsze plany odbudowy opuszczonego klasztoru w Nowogrodźcu. Władze miejskie przez wiele lat ograniczały się co prawda głównie do zrzucania gruzu z pięter do piwnic, ale swoje pomysły na zagospodarowanie klasztoru miały władze wojewódzkie. W 1959 roku powstał pomysł otwarcia tam ośrodka turystyki wodnej PTTK, jednak upadł on z powodu braku środków na odbudowę. Co ciekawe, klasztor miał zostać odbudowany razem z tak znanymi zabytkami, jak zamek Książ czy domy tkaczy w Chełmsku Śląskim i renesansowy zamek w Oleśnicy. Wojewódzka Rada Narodowa wróciła do sprawy klasztoru pięć lat później, proponując otwarcie tam szkoły i schroniska PTTK. Niestety, te pomysły także nie zostały zrealizowane.
W 1959 roku istniały także bardzo ambitne plany na budowę osiedla Piastów, zrealizowane tylko częściowo. O tym, jak mogło ono pierwotnie wyglądać, przeczytacie w osobnym Okruszku Historii.
Źródła:
~~Jasnolawendowa Brodia napisał(a): W publikacji Anny Bober-Tubaj Bolesławiec na dawnych pocztówkach można zobaczyć pocztówkę, która pokazuje wizję przyszłości Bolesławca - Pan Dariusz jak zwykle pisze bzdury i nie orientuje się w temacie. Pocztówki o takiej tematyce występują w wielu miastach - to były gotowe wzory nakładane na widok danego miasta. Podobnie rzecz się miała dla przykładu z pocztówkami z motywem - motyla , liściem dębu - różnych ramek ozdobionych np. kwiatami itd. itp. jak już wspomniałem uzupełniane były przez widok motyw z danego miasta. Ten sposób wydawania pocztówek na początku XX w. był powszechny na terenie całych Niemiec.
~~Wędrowiec napisał(a): Co z pomnikiem marszałka Kutuzowa.Eksponaty z lat wojny-rosyjsko,prusko-francuskiej znikły.Czy ten pomnik ma stać jako dzieło sztuki dla turystòw..?Ale historyczne aspekty jest bardzo ciężko omimąć.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).