Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Okruszki Historii
5 kwietnia 2023r. godz. 20:20, odsłon: 8593, Dariusz Gołębiewski

77 lat temu pierwsi osadnicy z Jugosławii przybyli do Bolesławca

Dziś poznamy historię jednej z osadniczek, która wyjechała do Bośni jako nastolatka i w 1946 roku postanowiła odbyć drugą wielką podróż - tym razem pod Bolesławiec.
Transport polskich osadników w drodze na
Transport polskich osadników w drodze na "Ziemie Odzyskane" (fot. kurierhistoryczny.pl)

Agnieszka Durda była jedną z wielu reemigrantek z Jugosławii, które w 1946 roku przyjechały na tak zwane "Ziemie Odzyskane", jednak w tejże Jugosławii się nie urodziła, ba, nie wiadomo nawet, kiedy dokładnie się tam znalazła. Urodziła się 15 lub 20 kwietnia 1888 roku w niewielkiej wiosce Staje, znajdującej się tuż obok miasteczka Bełz, bardzo znanego ośrodka kultury żydowskiej. Staje, dziś ukraińskie, znajdują się dziś zaledwie kilka kilometrów obok granicy z Polską, jednak wówczas były częścią Austro-Węgier, stanowiąc część autonomii galicyjskiej. W czasach Agnieszki Durdy była to duża, mieszana etnicznie wioska, zamieszkana zarówno przez Polaków, jak i Rusinów (tak jeszcze nazywano wtedy Ukraińców), a gdy prześledzi się jej drzewo genealogiczne, można w nim znaleźć także wschodnio brzmiące nazwisko Sobczuk. 

Galicyjską wsią targał wtedy bardzo głęboki kryzys, związany z jej przeludnieniem i rozdrobnieniem gospodarstw. Dla mieszkających tam chłopów kusząco brzmiały więc obietnice austriackich urzędników, że jeśli wyjadą do będącej od niedawna pod zarządem Habsburgów Bośni, będą się cieszyć licznymi przywilejami i otrzymają tam na własność żyzne ziemie. Nie wiadomo, kiedy Durdowie zdecydowali się na wyjazd ze Stajów, ale już w 1906 roku w bośniackim Rakowcu zmarł Józef Wójtowicz, ojciec Agnieszki, która miała wtedy zaledwie osiemnaście lat. 

Agnieszka Wójtowicz wyszła za mąż za osadnika spod Baranowa Sandomierskiego, Józefa Durdę, który pod koniec I wojny światowej służył w słynnej "Błękitnej Armii" gen. Józefa Hallera. Małżonkowie doczekali się kilkorga dzieci, jednak niestety, Józef Durda zmarł młodo, bo już sześć lat po wojnie. Agnieszka Durda nigdy więcej nie wyszła za mąż i żyła ze swymi dziećmi w Jugosławii aż do końca II wojny światowej, trwając nawet pomimo niemiecko-chorwackiej okupacji. Po ustaniu walk, gdy pojawiła się możliwość wyjazdu na "Ziemie Odzyskane", cała rodzina postanowiła z niej skorzystać i przybyła do Bolesławca jednym z pierwszych transportów. 

Mając już 58 lat, dawna osadniczka ze Stajów stała się reemigrantką z Jugosławii, osiedlając się w Brzeźniku, zwanym wówczas Masłowicami. Polskie władze przyznały jej dom mieszkalny, stodołę, stajnię i 8 hektarów ziemi (w tym 7 ha gruntów ornych), a z dotychczasowego domu Agnieszka Durda przywiozła krowę i dwie kury. W Brzeźniku podwójna osadniczka mieszkała już do końca życia - zmarła w 1966 roku i została pochowana na przykościelnym cmentarzu w tej wsi. 

Źródło: dokumenty z prywatnego archiwum autora

77 lat temu pierwsi osadnicy z Jugosławii przybyli do Bolesławca

~~bazyliszek niezalogowany
9 kwietnia 2023r. o 6:27
~~Szmaragdowozielona Czereśnia napisał(a):
Ktoś napisał: ~~bazyliszek napisał(a): na gurze powiedzą ?

na gurze powiedzą ? ja pindole czytasz to po sobie?
nie mam od tego takich jełopów jak ty , dlaczego nie czytasz sensu treści posta tylko wyszukujesz błędy rzekomo ortograficzne ,? , jak by nie napisał to inteligentna osoba przeczyta i zrozumie , a ty rozumiesz ???
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Kruczoczarny Niecierpek niezalogowany
9 kwietnia 2023r. o 12:01
~~Ultramarynowa Abelia napisał(a):
Ktoś napisał: ~~Grynszpanowa Stokrotka napisał(a):
Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Piotr napisał(a): Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Karminowy Grzybień napisał(a): "-postanowiła odbyć drugą wielką podróż" Trochę to dziwnie i śmiesznie brzmi. Kto chciał mógł oczywiście zostać. Był to pierwszy w historii zbiorowy i zorganizowany powrót naszych Rodaków z emigracji. Po zakończeniu działań wojennych sytuacja nie była różowa. Zdarzały się ataki na naszych ludzi Jedynym słusznym wyjściem był powrót do Ojczyzny. Stało się po wielu negocjacjach z rządem Jugosławii. Powiat bolesławiecki był zarezerwowany dla powracających z Bośni. Wcześniej jednak znaleźli się osadnicy zza Bugu.Był taki Człowiek ,który to wszystko zorganizował i doprowadził do pomyślnego zakończenia. Czy znajdzie się ktoś w Bolesławcu i odpowie kto to był?
Jan Kumosz

Jan Kumosz miał swoje zasługi . Nie był to jednak On.
To napisz kto? Chętnie się dowiemy.

To był Adam Urban (1896-1975) ,delegat z Jugosławii na Pierwszy (1929) i Drugi Zjazd Polaków zza Granicy. Przez pewien czas wójt Nowego Martyńca, nauczyciel , działacz polonijny, obrońca polskości i wiary, inicjator powstania Polskiego Batalionu, Gdy w 1918 r wzmogły się represje władz już wtedy myślał o powrocie do ojczyzny (wystąpienie w sejmie na I Zjeździe) Stało się to możliwe po zakończeniu II wojny. Brał udział w negocjacjach z władzami Jugosławii i w końcu był pracownikiem Polskiej Misji Repatriacyjnej.Wrócił do kraju, tak jak i reszta rodaków w kolejnym transporcie kolejowym. Zamieszkał z rodziną w Nowogrodźcu. Do tej pory nie ukazała się szersza publikacja na temat działalności Adama Urbana.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~KALI niezalogowany
10 kwietnia 2023r. o 18:49
~~bazyliszek napisał(a):
Ktoś napisał: ~~Szmaragdowozielona Czereśnia napisał(a):
Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~bazyliszek napisał(a): na gurze powiedzą ?

na gurze powiedzą ? ja pindole czytasz to po sobie?nie mam od tego takich jełopów jak ty , dlaczego nie czytasz sensu treści posta tylko wyszukujesz błędy rzekomo ortograficzne ,? , jak by nie napisał to inteligentna osoba przeczyta i zrozumie , a ty rozumiesz ???

Bo serbskiego już zapomniał a polskiego jeszcze się nie nauczył ( typowy polak).
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Franijo niezalogowany
11 kwietnia 2023r. o 9:26
~~KALI napisał(a):
Ktoś napisał: ~~bazyliszek napisał(a):
Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Szmaragdowozielona Czereśnia napisał(a): Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~bazyliszek napisał(a): na gurze powiedzą ?

na gurze powiedzą ? ja pindole czytasz to po sobie?nie mam od tego takich jełopów jak ty , dlaczego nie czytasz sensu treści posta tylko wyszukujesz błędy rzekomo ortograficzne ,? , jak by nie napisał to inteligentna osoba przeczyta i zrozumie , a ty rozumiesz ???

Bo serbskiego już zapomniał a polskiego jeszcze się nie nauczył ( typowy polak).



Mogła to pisać starsza osoba, która nie chodziła do szkoły. Typowy polski obywatel, który nie zna ortografii.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Piwny Rojnik niezalogowany
12 kwietnia 2023r. o 17:34
~~KALI napisał(a): ~~bazyliszek napisał(a): Ktoś napisał: ~~Szmaragdowozielona Czereśnia napisał(a):
Ktoś napisał: Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~bazyliszek napisał(a): na gurze powiedzą ?

na gurze powiedzą ? ja pindole czytasz to po sobie?nie mam od tego takich jełopów jak ty , dlaczego nie czytasz sensu treści posta tylko wyszukujesz błędy rzekomo ortograficzne ,? , jak by nie napisał to inteligentna osoba przeczyta i zrozumie , a ty rozumiesz ???

Bo serbskiego już zapomniał a polskiego jeszcze się nie nauczył ( typowy polak).

A Ty kto, malarz, organista?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~KALI niezalogowany
13 kwietnia 2023r. o 0:02
~~Piwny Rojnik napisał(a):
Ktoś napisał: ~~KALI napisał(a): ~~bazyliszek napisał(a): Ktoś napisał: ~~Szmaragdowozielona Czereśnia napisał(a):
Ktoś napisał: Ktoś napisał: Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~bazyliszek napisał(a): na gurze powiedzą ?

na gurze powiedzą ? ja pindole czytasz to po sobie?nie mam od tego takich jełopów jak ty , dlaczego nie czytasz sensu treści posta tylko wyszukujesz błędy rzekomo ortograficzne ,? , jak by nie napisał to inteligentna osoba przeczyta i zrozumie , a ty rozumiesz ???

Bo serbskiego już zapomniał a polskiego jeszcze się nie nauczył ( typowy polak).
A Ty kto, malarz, organista?


I malarz i organista. Ciekawe skąd to wiesz!? ( Kali , czarny człowiek).
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).