Burmistrz tłumaczył się przed Radą Miasta z decyzji o zwolnieniu dyrektorki SP ZOZ

Dramatyczna sytuacji w gminnej służbie zdrowia Nowogrodźca. Właściwie wiadomo tylko tyle, że "fuzji" z bolesławieckim szpitalem nie będzie.

Robert Relich (fot. Bolec.Info)

REKLAMA

W czwartek odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Gminy Nowogrodziec dotycząca sytuacji w gminnej służbie zdrowia. Radni wnioskowali o zwołanie jej w związku z tym, że burmistrz Robert Relich zwolnił dyscyplinarnie dyrektorkę SP ZOZ, Bernardę Kowalską.

27 pracowników placówki skierowało do burmistrza prośbę o zmianę decyzji i przywrócenie dyrektorki na stanowisko. Interwencję w tej sprawie podjęli także gminni radni. Sesja była pierwszą okazją do wyjaśnienia tej sprawy radnym i mieszkańcom, gdyż burmistrz nie poruszał tej sprawy na poprzedniej sesji i nie komentował tematu. Pismo pracowników zamieściliśmy w tekście Żądają cofnięcia decyzji o zwolnieniu dyrektorki ośrodka zdrowia. 27 osób z załogi wyraziło poparcie dla zwolnionej dyrektorki i chęć jej obrony.

Robert Relich podczas sesji odniósł się pytań i wątpliwości w bardzo obszernej informacji, której niestety nie opublikowano na stronie gminy, ani nie dostali jej radni. Przez to też nie mogą zapoznać się z nią mieszkańcy. Miała ona pokazać "drugą stronę medalu".

Burmistrz uzasadniał zwolnienie dyrektorki tym, że nie zrealizowała istotnych części planu naprawczego SP ZOZ w Nowogrodźcu, złamała prawo zamykając czasowo ośrodek zdrowia w Zebrzydowej. Miała tą decyzją naruszyć ustawę o działalności leczniczej oraz statut i regulamin organizacyjny SP ZOZ w Nowogrodźcu. Burmistrz sugerował też, że być może Bernarda Kowalska chciała na stałe zamknąć ośrodek w Zebrzydowej, gdyż zabrała stamtąd część sprzętu medycznego.

Ośrodek miał zostać czasowo zamknięty ze względu na zbyt wysokie koszty utrzymania i braki kadrowe.

Była już dyrektorka przebywa na zwolnieniu lekarskim. Pozostaje pracownicą SP ZOZ, ale nie na stanowisku, z którego została zwolniona. Była i jest zatrudniona w SP ZOZ w Nowogrodźcu do końca tego roku także jako pielęgniarka. Dodatkowe zatrudnienie było po to, aby nie straciła uprawnień do wykonywania zawodu. Miała rozdzielać oba swoje obowiązki, dyrektorki i pielęgniarki, pracując jako pielęgniarka przez trzy godziny tygodniowo na umowę zlecenie.

W swoim wystąpieniu burmistrz podkreślał także brak przygotowania SP ZOZ do zabezpieczenia się na wypadek braków kadrowych i niespełnianie przez placówkę swojej roli polegającej na kształceniu nowych kadr. 

Burmistrz miał kandydata, któremu chciał, do czasu wyłonienia nowego dyrektora, powierzyć tę funkcję, ale kandydat podobno zrezygnował po rozmowie z dyrektorem do spraw lecznictwa, Marcinem Krzywdzińskim, który w geście protestu przeciwko zwolnieniu Kowalskiej, złożył wypowiedzenie. Burmistrz Relich twierdzi, że namawia lekarza do wycofania wypowiedzenia.

Robert Relich prosił także o obiektywną ocenę sytuacji. Powiedział też, że zamknięcie ośrodka w Zebrzydowej jest dla niego apogeum wydarzeń ostatnich miesięcy. Podkreślał też, że wypracowanie nowych rozwiązań umożliwiających dostępność opieki medycznej dla mieszkańców, jest rolą całej Rady Miasta i liczy na odpowiedzialny dialog na ten temat, aby udało się wyjść z kryzysu obronną ręką.

- Proszę abyśmy nie ulegali medialnym, emocjonalnym i bezpodstawnym szantażom, które generalnie szkalują nasze dobre imię - kończył swoją wypowiedź burmistrz. - Stanowczo sprzeciwiam się praktykom, które są powielane od wielu lat, oczekuję podjęcia współpracy na rzecz dobra sytuacji pacjentów i naprawy zaniechań i zaniedbań. Nie możemy sobie pozwolić na ryzyka w działalności SP ZOZ-u które mogą narazić zdrowie i życie pacjentów. Sprzeciwiam się jednostronnym atakom skierowanym do burmistrza Nowogrodźca i radnych rady Miejskiej, które nie znajdują potwierdzenia w dokumentach i podejmowanych decyzjach. 

- W końcu przynajmniej burmistrz zabrał jakieś stanowisko i poinformował radnych o faktycznej sytuacji. Takie informacje powinniśmy mieć wcześniej i my, i mieszkańcy gminy - komentuje dla Bolec.Info Łukasz Izydorczyk, jeden z radnych którzy wnioskowali o zwołanie nadzwyczajnej. - Niestety wciąż nie ma rozwiązania problemów ze służbą zdrowia w gminie, ale wiemy że burmistrz chyba nie ma na to pomysłu. Jego działalność jest niezrozumiała. Nie ma konkretów. Mnie swoją argumentacją nie przekonał.

Radny Izydorczyk pytał na sesji także o potencjalne połączenie SP ZOZ w Nowogrodźcu ze szpitalem w Bolesławcu. Burmistrz oświadczył, że były dyskusje na ten temat w kontekście planowanego zacieśnienia współpracy między szpitalami w Bolesławcu, Zgorzelcu i Bogatyni. Takie "konsorcjum" chciałoby udziału Nowogrodźca, ze względu na tutejsze hospicjum. Relich powiedział jednak że pomysł upadł z powodu braku zgody burmistrza Bogatyni.

Zdaniem burmistrza, przy obecnym stanie prawnym, to dyrektor do spraw medycznych, Marcin Krzywdziński, pełni obecnie obowiązki dyrektora. Burmistrz zaznaczył jednak, że sam Krzywdziński jest innego zdania. Na sesji sugerował jednocześnie, że lekarz ten ma na swoim koncie zaniechania w wykonywaniu obowiązków pracowniczych i błędy.

Przewodnicząca Rady Miasta, Antonina Szelechowicz.

Radny Michał Sudoł interpelował w sprawie sytuacji w SP ZOZ i był jednym z inicjatorów zwołania nadzwyczajnej sesji.

Niestety, mimo prób, nie udało nam się skontaktować ani z Bernardą Kowalską, ani z Marcinem Krzywdzińskim.