Strajk rolników na rondzie Solidarności

Rolnicy wychodzą na ulice, by protestować przeciwko niekontrolowanemu importowi zbóż z Ukrainy.

Strajk rolników w Zgorzelcu. (fot. Czytelnik.)

Rolnicy za pośrednictwem komunikatorów internetowych zorganizowali protest i o godzinie 10, czternastego kwietnia zaplanowali blokadę ronda Solidarności w Zgorzelcu. Rolnicy chcą, aby rząd podjął działania, które zabezpieczą interesy polskich rolników. W proteście w Zgorzelcu biorą udział również rolnicy z powiatu lubańskiego. 

O co chodzi?

Rolnicy czują się oszukani przez polski rząd, który pozwolił na niekontrolowany napływ zbóż na polski rynek z Ukrainy, przez co ceny zbóż spadły, a ich sprzedaż nie przynosi już takich zysków.

Ponadto Wirtualna Polska ujawniła listę firm sprowadzających zboża z Ukrainy. Okazało się, że zamieszani są w to giganci polskiego przemysłu spożywczego: Cedrob i Wipasz. A kontrolowany przez państwo Elewarr świadczył usługi przeładunkowe dla jednej z firm importujących ukraińskie zboże.

Sprawą importu ukraińskich zbóż do Polski zajął się też poseł z Bolesławca, Piotr Borys. 

- Rozpoczynamy kontrolę poselską w Głównym Inspektoriacie Sanitarnym, by sprawdzić czy wjeżdżające do Polski zboże było badane na granicy i jaka ilość zboża technicznego trafiła do przetwórców. Tu chodzi o nasze zdrowie i bezpieczeństwo - napisał poseł na swoim Twitterze.

Rolnicy skutecznie zablokowali ruch w Zgorzelcu. Spodziewane są spore utrudnienia w ruchu.

Fot.: eluban.pl

Jak myślicie, czy rolnicy zostali oszukani przez rząd?