Restauracja Odeon, jedna z najlepszych w przedwojennym Bolesławcu, powstała w latach sześćdziesiątych XIX wieku. Poza salą bankietową dysponowała dużą sceną teatralną i ogródkiem piwnym, a oprócz tego zatrudniano tam nawet orkiestrę. 1 kwietnia 1923 roku nowym właścicielem stał się czechosłowacki restaurator, Richard Lehrl, który zapłacił za Odeon 60 milionów marek, płatnych w walucie Czechosłowacji. Nie jest to niczym dziwnym, ponieważ z jednej strony Lehrl przybywał z zagranicy, a z drugiej - w Niemczech właśnie zaczynała się hiperinflacja, więc niemiecka waluta była wtedy, łagodnie mówiąc, bardzo ryzykownym środkiem płatniczym.
Lehrl przybywał do Bolesławca jako doświadczony biznesmen, ale mający za sobą poważne problemy finansowe. Urodził się w 1874 roku w Libercu, który w tamtym czasie był częścią Austro-Węgier, a gdy w 1918 roku powstała Czechosłowacja, miasto stało się nieformalną "stolicą" zamieszkałych w jej północnej i zachodniej części Niemców sudeckich. Nie wiadomo, jak wyglądało dzieciństwo Lehrla pod rządami austriackich Habsburgów, jednak w pewnym momencie przeprowadził się do Cieplic (czeskie Teplice) i tam założył dobrze prosperującą kawiarnię. W 1921 roku wrócił do Liberca i tam wydzierżawił jeden z największych hoteli w mieście, czyli Zur Eiche. Niestety, interes podupadł i Lehrl musiał wynająć hotel na kabaret oraz wodewil. Ostatecznie w listopadzie 1922 roku hotel został przymusowo sprzedany, a Lehrl opuścił Liberec i wyjechał do Niemiec, osiedlając się wraz z żoną w Bolesławcu.
Przedsiębiorca z Czechosłowacji zmarł w 1928 roku, pozostawiając Odeon jako sprawnie działającą restaurację, w której działały także teatr, kino i dwuosobowa orkiestra, dająca codzienne koncerty. Był to jedyny lokal na tak wysokim poziomie w całym mieście, a na początku lat trzydziestych, gdy restauracją zarządzał z ramienia wdowy po Lehrlu jej zięć, Kurt Grüttner, Odeon osiągał roczny obrót w wysokości 80 000 Reichsmarek.
Źródło: Archiwum Państwowe we Wrocławiu Oddział w Kamieńcu Ząbkowickim, zespół akt Biura Informacyjnego W. Schimmelpfenga - Niemieckiej Wywiadowni Sp. z.o.o., sygn. 23182.
~~Jorgo napisał(a): Nie jedna para tam się poznała stając się póżniej małżeństwem. Kierownikiem przez długie lata była wspaniała Pani Wala Wojniłowicz(póżniej Barbórki). Orkiestrą kierował pianista Roman Szczur a śpiew toczył ps.Książę. Teraz ten obiekt sprzedaje najdroższe artykuły papiernicze w Bolesławcu. Różnica w Sklepie w Rynku u Pana Ślisza to 20 % taniej! Czy w tym byłym przybytku kultury ta dopłata 20 % jest pobierana za historię tego obiektu czy też z pazerności????To duży sklep i duży wybór. Kto chce, to kupuje.
~~Jorgo napisał(a): Nie jedna para tam się poznała stając się póżniej małżeństwem. Kierownikiem przez długie lata była wspaniała Pani Wala Wojniłowicz(póżniej Barbórki). Orkiestrą kierował pianista Roman Szczur a śpiew toczył ps.Książę. Teraz ten obiekt sprzedaje najdroższe artykuły papiernicze w Bolesławcu. Różnica w Sklepie w Rynku u Pana Ślisza to 20 % taniej! Czy w tym byłym przybytku kultury ta dopłata 20 % jest pobierana za historię tego obiektu czy też z pazerności????
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).