Do zdarzenia doszło w miejscowości Borówki w gminie Gromadka. Jak informuje nas właściciel gospodarstwa i hodowca danieli, koni i owiec dwa wilki zagryzły i zjadły dwie łanie i owcę z jego hodowli. Stało się tak, mimo faktu, że wszystkie wybiegi zwierząt są ogrodzone drutem. Według pana Andrzeja wilki atakujące zwierzęta hodowlane wykonały podkop pod ogrodzeniem, zagryzły łanię i wyciągnęły ją na zewnątrz, zerwały skórę i zjadły mięso aż do kości. Drugą łanię i owcę po zdarciu skóry prawdopodobnie zaniosły jako jedzenie młodym wilkom.
- Wszystko zdarzyło się w ubiegłym tygodniu w nocy z czwartku na piątek i z piątku na sobotę - mówi Andrzej Krynicki, właściciel gospodarstwa. - Widziałem w nocy z piątku na sobotę dwa wilki jak jadły łanię. Jak zaświeciłem latarkę, to uciekły. Jeżeli chodzi o łanię, to jedną zagryzły i zjadły na wybiegu. Drugą wyciągnęły na zewnątrz i zaciągnęły do lasu. Podejrzewam, że mogły dostarczyć pożywienie młodym wilkom. Z łani pozostał tylko kostny szkielet. Powiadomiłem o tym Straż Łowiecką we Wrocławiu, Urząd Gminy w Gromadce oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Do mojego gospodarstwa przyjechał Inspektor Ochrony Środowiska i potwierdził zdarzenie. Ocenił, że gospodarstwo mam prawidłowo zabezpieczone przed dzikimi zwierzętami.
- Moim zdaniem konieczne jest zabezpieczenie naszych terenów przez odłowienie lub odstrzał groźnych osobników znajdujących się w stadzie - mówi hodowca. - Boję się o swoje zwierzęta i bezpieczeństwo dzieci oraz mieszkańców Borówek.
Drastyczne zdjęcia z miejsca zdarzenia:
Za utylizację zwłok zagryzionych zwierząt właściciel otrzyma zwrot poniesionych kosztów. Natomiast za jedną zagryzioną łanię WIOŚ proponuje mu 500 zł, podczas gdy cena sprzedaży zdrowej łani wynosi około 1200 zł. Hodowca, jak twierdzi, traci w tym przypadku 700 zł.
- Mieszkańcy Borówek informowali mnie, że widzieli wilka na drodze, a o zagryzionych łaniach poinformował mnie ich właściciel - mówi wójt Ryszard Kawka. - Rozmawiałem w tej sprawie z naczelnikiem wydziału Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Ustaliliśmy, że zorganizujemy z mieszkańcami Borówek spotkanie edukacyjne dotyczące zachowania się w razie spotkania z wilkiem.
Zdjęcia zagryzionych zwierząt:
Zdarzenie to nie powinno budzić paniki wśród okolicznych mieszkańców, jak informuje Stowarzyszenie Dla Natury „Wilk”, ataki wilków na ludzi są niezmiernie rzadkie; znacznie częstsze i bardziej dotkliwe są pogryzienia ludzi przez psy. Pogryzień ludzi, o których było głośno w 2018 r. w Bieszczadach i Puszczy Noteckiej, dokonały dwa młode wilki uzależnione pokarmowo od człowieka i oswojone. Oba zostały bardzo szybko zastrzelone w oparciu o zgody GDOŚ. Ludzie powinni zawsze pamiętać, że duże drapieżniki, jeśli próbuje się je dokarmiać lub oswajać, mogą okazać się niebezpieczne.
Jeśli spotkasz w lesie wilka, który podchodzi zbyt blisko (na odległość poniżej 30 m) lub przygląda się zbyt długo i nie czujesz się komfortowo w tej sytuacji, albo też drapieżnik poszczekuje lub warczy na ciebie, podejmij następujące działania:
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).