Stracił prawo jazdy na 3 lata, bo po pijaku pojechał zatankować

Obecni na stacji paliw ludzie zobaczyli, że z auta wytacza się pijany kierowca, zabrali mu kluczyki i wezwali policję. Sąd był dla 38-latka bezlitosny.

Ten 38-latek przyjechał samochodem pijany na stację paliw. (fot. KPP Bolesławiec)

38-letni Ukrainiec pijany przyjechał samochodem na stację paliw. Tam inni kierowcy zauważyli, że jest nietrzeźwy i zabrali mu kluczyki, oraz wezwali na miejsce policję. Kierowca, decyzją bolesławieckiego sądu, stracił prawo jazdy na 3 lata, ma do zapłacenia grzywnę oraz 5 tysięcy złotych na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Bolesławieccy policjanci w poniedziałek otrzymali zgłoszenie o ujęciu obywatelskim pijanego kierowcy na stacji paliw znajdującej się na terenie gminy Gromadka. Inni kierowcy widząc stan mężczyzny zabrali mu kluczki i powiadomili służby.

Patrol drogówki potwierdził, że kierowca osobówki jest nietrzeźwy. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Obywatel Ukrainy został zatrzymany. 

Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Kruszynie zebrali materiał dowodowy, który pozwolił na rozpatrzenie sprawy w trybie przyśpieszonym. Po wytrzeźwieniu 38-latek usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz został doprowadzony do Sądu Rejonowego w Bolesławcu.