Zaniepokojony czytelnik przesłał nam informację o wycince drzewa w Osiecznicy. Jak twierdził był to 150-letni dąb, który znajdował się na chronionym obszarze Natura 2000. Zobacz wideo z miejsca wycinki:
Jak przekazał nam wójt gminy Osiecznicy, Waldemar Nalazek, dąb stwarzał zagrożenie, ponieważ rósł nieopodal placu zabaw, gdzie wcześniej padło już jedno drzewo i zniszczyło infrastrukturę. Zdarzało się już również, że inne drzewa padały na chodnik i jezdnię. Decyzję o wycince drzewa podjęło Nadleśnictwo Węgliniec, które stwierdziło, że dąb jest chory. Każdej wiosny nadleśnictwo ma obowiązek przeprowadzenia kontroli drzew i wytypowaniu tych słabszych do ścięcia.
- Nadleśnictwo Węgliniec przeprowadziło lustrację drzewostanu pod kątem drzew zagrażających życiu i mieniu. Podczas kontroli okazało się, że dąb był chory i zagrażał życiu ludzkiemu ponieważ znajdował się blisko placu zabaw i jezdni, a dwa miesiące wcześniej nieopodal spadło tam już drzewo. Na szczęście nikogo tam nie było - informuje Nadleśnictwo Węgliniec.
Nadleśniczy przekazał na również, że drzewo nie miało 150 lat, jak podano w innych mediach i przez naszego czytelnika. Drzewo jest młodsze, ale dokładny jego wiek nie jest znany.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).