Adrian Zandberg, kandydat partii Razem na prezydenta, odwiedza miasta Dolnego Śląska. We Wrocławiu skrytykował "zgniłe układy" i powiązania finansowe w samorządach miast. W poniedziałek w Świeradowie Zdroju ma mówić o patodeweloperce.
- Wrocławski ratusz to koryciarskie jądro ciemności. Czas, żeby ktoś to w końcu głośno powiedział: polskie samorządy są wylęgarnią najgorszych politycznych patologii. To karuzele posad i bezczelne wykorzystywanie kasy miast tak, jakby to była własność rządzącej kliki. Teraz prezydenci chcą jeszcze umościć się przy władzy na zawsze, zlikwidować kadencyjność - mówi we Wrocławiu kandydat. - Po co nam te wszystkie komunalne rady nadzorcze, które samorządowcy obsiedli jak stonka? Po co zatrudniamy radnych w spółkach miejskich? To patologia, którą trzeba przeciąć.
– Samorządy stały się politycznym folwarkiem, gdzie układy są ważniejsze niż kompetencje. To właśnie tam jest dziś najwięcej cwaniactwa i korupcji – mówił we Wrocławiu lider Partii Razem.
Zaproponował wprowadzenie zakazu zasiadania radnych i prezydentów miast w radach nadzorczych spółek publicznych, w tym samorządowych i Skarbu Państwa. Jego zdaniem, to jeden z mechanizmów, który pozwala na budowanie „zgniłych układów” i powiązań finansowych.
Kandydat zwrócił też uwagę na wykorzystywanie pieniędzy publicznych do promowania lokalnych władz.
– W wielu miastach pieniądze z budżetu idą na billboardy, reklamy w komunikacji miejskiej czy gazetki samorządowe, które służą nie mieszkańcom, ale promocji prezydentów miast – mówił. Jego zdaniem, takie praktyki powinny zostać zakazane, a samorządowcy powinni skupić się na rozwiązywaniu realnych problemów mieszkańców.
Problem, o którym wspomniał Zandberg, dotyka wielu samorządów, w tym bolesławieckich. Radni nierzadko pracują w samorządowych firmach lub w ich radach nadzorczych, co może poddawać w wątpliwość ich niezależność, zwłaszcza, gdy w obu samorządach, powiatowym i miejskim, rządzi ta sama koalicja. Prezydent Bolesławca, Piotr Roman, w swoich oświadczeniach majątkowych wykazuje dochód z tytułu zasiadania w Radzie Nadzorczej spółki Sanatoria Dolnośląskie, należącej do samorządu województwa.
Niedawno kontrowersje wywołała nominacja miejskiego radnego Rafała Więcewicza na członka Rady Nadzorczej PKS.
W przypadku mediów sytuacja również jest niezdrowa: gmina wiejska Bolesławiec wciąż wydaje własną gazetę, a miasto Bolesławiec ma udziały w spółce telewizyjnej, których od lat nie chce sprzedać, choć dawno temu podjęto uchwałę o ich zbyciu.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).