Może nie tyle kierowcy, ale na pewno piesi mieli tam mega problem. Byłem świadkiem, jak Pani z wózkiem musiała biec, bo jakiś idio*a strasznie się spieszył...
~zyzoton niezalogowany 29 października 2015r. o 23:11
dla kogo dla ciebie abyś nie przepuszczał pieszych jak chcą przejść na światłach.nie mówiąc o tym jak dzieci idą do szkoły czy ze szkoły?bo jak szłam z dzieckiem do szkoły,to przez czas co była awaria to omal by nas nie potrącił samochód bo mu się śpieszyło nie wiem dokąd.
Co racja to racja. Moja córka chodzi tamtędy do szkoły i raz zaryzykowała przejście przez to skrzyżowanie przy wyłączonej sygnalizacji.
Druga rzecz, to chciałam przypomnieć pewną zasadę ruchu drogowego, która jest wciąż łamana w tym miejscu przez spieszących się lub mało rozgarniętych kierowców. Dotyczy sytuacji, gdy światła są włączone. Otóż nie wjeżdża się na skrzyżowanie, gdy nie ma się możliwości jego opuszczenia. Dotyczy to kierowców jadących szczególnie od strony Chrobrego, gdy jadący z Asnyka w stronę PKP na zielonym nie zdążyli jeszcze opuścić skrzyżowania. A zdarza się tak, że skręca tylko jedno auto, przepuszcza tych z Tysiąclecia i zostaje na środku, gdy z lewej już mają zielone. No i ci z lewej powinni umożliwić opuszczenie skrzyżowania takiemu pojazdowi. Nie trąbić, nie wyzywać, czego świadkiem byłam ostatnio. Tak nakazuje kultura i przepisy.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.