~Malkon napisał(a):~lol napisał(a): Niemożliwe ze juz na poczatku akcji nie mieli wody bo każda jednostka ma wode na samochodzie.... Problem pojawia sie gdy ta woda się skończy i okazuje sie ze np w hydrantach nie ma wody bądź nie są na tyle wydolne zeby zaopatrzyć w wodę. Gdy palił się zamek Kliczków też był problem z brakiem wody w hydrantach nie wiem czy w calym Kliczkowie jest z tym problem. akurat straż pożarna nie jest tu winna awaryjności hydrantów tylko gmina
Gdy palil sie zamek Kliczkow to byly tak odlegle czasy, ze o hydrantach wowczas nikt nie marzyl. Wowczas czerpalo sie wode ze stawow, rzek, jezior. Dziwie sie strazakom, ze nie podjechali do blisko znajdujcej sie Kwisy.
kasia040109 napisał(a): Najważniejsze w tej chwili jest to, aby pomóc tym rodziną oni stracili wszystko! Proszę o informację w jaki sposób można im pomóc. Gdzie ewentualnie dostarczyć rzeczy.Nie rodziną tylko rodzinom,tym rodzinom trzeba pomóc a z rodziną możesz na spacer pójść.
~Malkon napisał(a):~lol napisał(a): Niemożliwe ze juz na poczatku akcji nie mieli wody bo każda jednostka ma wode na samochodzie.... Problem pojawia sie gdy ta woda się skończy i okazuje sie ze np w hydrantach nie ma wody bądź nie są na tyle wydolne zeby zaopatrzyć w wodę. Gdy palił się zamek Kliczków też był problem z brakiem wody w hydrantach nie wiem czy w calym Kliczkowie jest z tym problem. akurat straż pożarna nie jest tu winna awaryjności hydrantów tylko gmina
Gdy palil sie zamek Kliczkow to byly tak odlegle czasy, ze o hydrantach wowczas nikt nie marzyl. Wowczas czerpalo sie wode ze stawow, rzek, jezior. Dziwie sie strazakom, ze nie podjechali do blisko znajdujcej sie Kwisy.
Kazimierz Marczewski napisał(a): Szanowny Hubercie! Byłem tam na miejscu i słyszałem opinie ludzi. Wszyscy mówili o tym, że zabrakło wody. A wody z hydrantów nie udało się dostarczyć. Czy uważa Pan, że wszyscy kłamali?Panie Marczewski z całym szacunkiem ... proszę przejść się do wodociągów w Bolesławcu i zapytać szanowego Pana dyrektora czego spalił się budynek gospodarczy w Rakowicach i proszę też zapytać o kryzy zakładane niby po to aby zmniejszyć "kradzież wody" a nie zganiać winę na straż bo to jest świństwo
Coś jest na rzeczy. Opinia ludzi jest dla mnie ważna. Doceniam, też bardzo odwagę i pracę strażaków. Znam przypadki, w których było za niskie ciśnienie wody w hydrantach.
~Pogorzelcy napisał(a): Witam.wszystkich którzy chcą udzielić pomocy proszę o kontakt telefoniczny pod nr tel 788 298 673