~małgorzata napisał(a): W zeszłym roku była u mnie ( ja i moja stara matka) kolęda.
Próbowałam porozmawiać o pomocy dla starszych osób....
może jakieś ,,kółko różańcowe,, ??
niestety - młody ksiądz , wyraznie miał mało czasu na ,,obskoczenie,, parafian.....
i nie umiał niczego doradzić.. :/
kasa wzięta chętnie.
W tym roku mamusia zówu czeka
,,,,,, żeby dać kopertę ????
ŻAŁOSNE.....
Małgorzata, co Wy wymagacie? Ksiądz przyjdzie, pomodli się, poświęci mieszkanie i kilka słów zamieni idzie dalej, bo inaczej to kolęda trwałby cały rok.
Kółko Różańcowe dla starszych? Przecież jest codzienna masz i można na nią pójść, może się skrzyknąć kilka osób i zrobić samemu takie kółko. Chociaż ksiądz lub wyznaczona do tego osoba może Wam coś podpowiedzieć i pomóc w organizacji.
Kolęda to jest uroczysta wizyta, a nie wizyta robocza do spraw organizacji i pomocy. To My w tym dniu pomagamy kościołowi, poprzez jakąś niewielką ofiarę.
Amen.
Z Panem Bogiem.