falco napisał(a): a nie?
dla idei ?...przestań:)
nie każdy niewierzący jest bydlakiem jak i nie każdy wierzący jest prawym człowiekiem...
i nie o żadne "nagrody" tu chodzi a o dobrze pojmowane człowieczeństwo.
mecenaso napisał(a):Podobno jest piękny,może wejść w człowieka ,musi być piękny ,inaczej by nie skusił,Ewa by się nie dała zbajerować gdyby wyglądał jak wąż ,to tylko taka nazwa ,za przebiegłość zmijowatą a podobno,piękny był jak sen ;)~bezbożniku wstrętny napisał(a): Powiedz lepiej prawdę jaką kase trzepiesz z tego pisania .Sam diabeł cie wynajmuje .Będziesz się smażył w ogniu piekielnym.Czekaj na sąd ostateczny a będziesz sprawiedliwie osądzony.:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D dobre ,dobre ale się napocono w tym wydaniu ,a tak na marginesie czy ktoś widział diabła??kto to jest ? jak wygląda ?gdzie mieszka?
PanM napisał(a): Zakładając ten temat wyraźnie wskazałem że oczekuję od ludzi wierzących aby wskazali co nimi kieruje że nie dopuszczają do siebie niewątpliwych zdobyczy nauki.
Nie zamierzałem ani nie zamierzam obalać w nikim potrzeby wiary .Nie zamierzam nikogo przekonywać do swoich poglądów .Niech każdy pozostaje przy swoim.
Nie ukrywam że irytuje mnie dosyć taki stan gdzie religia zbyt mocno wplata się w interesy państwa.
Niby jesteśmy państwem świeckim a wszystkie uroczystości państwowe i samorządowe odbywają się przy aktywnym udziale przedstawicieli kościoła .
W ramach tych uroczystości odbywają się msze .Dzieci w świeckich szkołach uczone są rzeczy pozostających w sprzeczności z neutralnym światopoglądem.W służbach mundurowych na lukratywnych warunkach zatrudnieni są kapelani .
W Bolesławcu w domu opieki zbudowano kaplicę .
Wystarczy też spojrzeć na niedawny podział pieniędzy na dofinansowanie organizacji pozarządowych w Bolesławcu .Ile z nich przejął kościół.
Poza tym ja nie rażę do nikogo żadnej niechęci , wrogości czy nienawiści mimo że ma całkowicie obcy mi światopogląd.
Na ponad stu stronach dyskusji kilka osób próbuje doszukać się tu wrogości wobec kościoła i wiary.
Komu ta wrogość jest potrzebna ? Chyba jedynie samym zainteresowanym aby mieć wirtualnego wyimaginowanego przeciwnika.
Podsumowując stwierdzenia wierzę lub nie nikomu nie przeszkadza.Ale już przekonywanie o istnieniu obiektu wiary i podważanie zdobyczy nauki prowokuje do rewanżu .
Podobnie działa to w odwrotnym kierunku.
falco napisał(a): oj chyba odrobinie przesadzilaś pisząc że religia ma wytyczać normy i reguły :)
to należy do norm społecznych ogólnie przyjętych
czasy się zmieniają i religią również pomimo wysiłków "kościołów" by utrzymać to co wywalczył przez wieki... ;)
przywileje,kasa za tym idąca,wpływ na kształtowanie światopoglądu (czyt. indoktrynacja)a co za tym idzie ciągły wpływ na politykę...
czy to łączy "kultury" ?
zawsze dzieliło... ;)
tylko się mówi o "miłości bliźniego" ale z mówienia nigdynic nie wynikało...
co z tego że papież mówi o poszanowaniu i pomocy uchodźcom?
on mówi jedno a nasi purpuraci drugie :D
taki "Watykan bis"
PanM napisał(a): Zakładając ten temat wyraźnie wskazałem że oczekuję od ludzi wierzących aby wskazali co nimi kieruje że nie dopuszczają do siebie niewątpliwych zdobyczy nauki.
falco napisał(a): ochrona danych osobowych ;)
nie slyszałeś? :D
~ napisał(a): I pytania związane z tematem :)
Czy osoby o wątpliwej podwójnej moralności mają prawo wypowiadać się o Bogu, Biblii? I jaką wartość mają słowa takich krytykantów, kpiarzy, hipokrytów, szyderców, manipulantów? Jakie mają intelg ncje i cel, aby bez końca powtarzać te same brednie? :/