Gość1 napisał:
"Nie da sie wszystkiego odrazu zmienic. Czesto spotykałem się za granicą z opinią o Polakach że to brudasy. Mieszkam w Boleslawcu. Widze ze miasto dba aby było czysto. Pan przychodzi i zamiata wokół blokow, śmieci segreguje i ustawia zeby mniej przeszkadzały. Sa kosze na odpady."
Co z tego, że miasto dba, kiedy lokatorzy nie dbają. Są tacy, którzy pełne wory śmieci z kilkuosobowego gospodarstwa domowego rzucają pod śmietnik, bo nie chce im się klucza z ZGM pobrać. Może chcą zaoszczędzić te kilkadziesiąt złotych, ale syf jest straszny, tym bardziej, że ktoś to rozdziera i przegląda.

Nie bardzo rozumiem o co ta cała afera. Kto wpadł na tak genialny pomysł, żeby z psimi gównami po kieszeniach biegać? Byłem za granicą skąd to rzekomo przyszło, owszem - głównymi ścieżkami rowerowymi czy chodnikami psów nie wyprowadzają i każdy trzyma się twardo tej zasady, ale w pozostałych miejscach - psy robią ile chcą i nie widziałem, żeby ktoś to w jakikolwiek sposób zbierał czy rozmazywał :/ Ja rozumiem, że na osiedlach to jest problem, bo nie ma gdzie nawet z dzieckiem na spacer wyjść, ale poza osiedlami jest sporo miejsca, gdzie można pójść trochę dalej i nie przeszkadzać nikomu, to kwestia człowieka - a nie psa. Ja tego w życiu nie robiłem i nie będę, bo mało, że psie ***** tam będzie to i moje wymiociny...

hahaha xD jak mi przykro xD nic nowego bolec za...ny jak nie wiem co gnie idziesz tam gónwo

Zastosowana autokorekta

Wobec braku wyznaczonych miejsc gdzie mieszkańcy będą mogli wyprowadzać swoje zwierzęta pozostają dwa wyjścia .

Albo całkowicie zakazać posiadania zwierząt domowych .
Albo wyjść na przeciw potrzebom i ustalić takie miejsca .

W odpowiedzi udzielonej na mój wniosek Rada Miasta oświadczyła że nie ma pieniędzy na ogrodzenie stref w których można by wyprowadzać zwierzęta .

Skoro tak to ponawiam wniosek aby tymczasowo przynajmniej wyznaczyć takie strefy w różnych rejonach gminy miejskiej Bolesławiec .

Myślę że dla komisji infrastruktury nie będzie to zadanie przerastające jej możliwości.

System restrykcji przystaje jedynie do polityki dawnego systemu który nie miał szacunku do człowieka i jego potrzeb.





[img=1458324677_mnjh6km.jpg]



Dopisane 18.03.2016r. o godz. 19:14:

Oczekuję poparcia od właścicieli zwierząt oraz Straży Miejskiej , która z pewnością nie chce krzywdzić mieszkańców .

W Pradze ten system się sprawdza.

....klasa biznes z osiedla kwiatowego idzie w-y-s-r-a-ć swojego psa do Dobrej , też im kiedyś n-a-s-r-a-m pod domem tak jak ich pies s-r-a pod moim :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Kupa szczęścia; ) :):)

~& napisał(a): A może trzeba tak zrobić jak w filmie "Dzień świra" Załatwić swoją potrzebę pod balkonem właściciela pieska :P

Ul. Małachowskiego - Jezierskiego...właściciel idzie CHODNIKIEM, a pies ........TRAWNIKIEM i załatwia się koło innego bloku !!!!! Właściciel zadowolony, że wyprowadził jak najdalej od swojego bloku. I tak jest codziennie ......