Dziś postanowiłem przetestować grę, na maksa irytująca lecz wciągająca, lagi jak diabli, wiecznie zapchany serwer, to po pierwsze, trzy razy wdepnąłem w kałużę, na szczęście to była kałuża a nie odchody pokemonów.
Fakt, pokazują się miejsca charakterystyczne dla miasta w którym się znajdujemy, rzeźby, pomniki itp. lecz uważam że gra jest niebezpieczna, często poruszając się, nie zwracamy uwagi na przejścia dla pieszych, nie rozglądamy się.
Może to i hit, może wielu ludzi powie że dzieci wyjdą z domów, ale nie po to by być na dworze tylko by łapać wirtualne stwory.
Szczerze myślę że jest to ogłupienie ludzi, sam tak się czułem, jak dziwny czlowiek z telefonem przed oczami brodzący po kałużach.
Myślę że nie jest to idealna rozrywka dla młodzieży, na pewno nie dla dzieci.
Zabierzcie pociechy na spacer ale bez fonów, niech uczestniczą w rodzinnym spacerze.
Pozdrawiam.
Zastosowana autokorekta