Dzień dobry, to już trzeci raz, kiedy zawiodłem się na firmie Joryc, stąd ten wpis.

Pierwsza sytuacja: nie mogłem się dodzwonić, na miejscu również nie mogłem załatwić serwisu, bo grafik zajęty na wiele dni, a nawet kazano wrócić w kolejnym tygodniu, bodajże. Klient przy takim traktowaniu może się poczuć jak niechciany. Może rzeczywiście ta firma nie potrzebuje klientów. Koła próbowano mi sprzedać niezgodnie ze specyfikacją samochodu, dobrze, że są w Bolesławcu jeszcze inne firmy.

Druga sytuacja: żona w ciąży, umówiona na konkretny dzień i godzinę. Kazano jej czekać godzinę na serwis klimatyzacji. Po przyjęciu auta na serwis po kolejnej godzinie serwis stwierdza, że nie jest w stanie podłączyć się pod klimatyzację (normalne auto - Ford Mondeo!) - brak końcówek! Żadnych przeprosin, żona wściekła. Serwis wykonaliśmy tam, gdzie potraktowano nas tak, jak traktuje klienta dobry zakład - z empatią, zrozumieniem i profesjonalnie serwis wykonany ekspresowo.

Trzecia sytuacja: zmieniałem w tej firmie koła z zimowych na letnie, wiosną tego roku. W workach wrzuciłem je do garażu. W zeszłym tygodniu zapakowałem zimowe do auta i wyruszyłem na wymianę na zimowe. Okazało się, że brakuje kołpaka. Ewidentnie ktoś nie założył kołpaka na czwarte koło przy wymianie na letnie, spakował je do bagażnika, a ja - nie sprawdzając - wrzuciłem koła do garażu, ufając, że nikt mnie nie "zrobił na kołpak". Firma nie chciała pomóc, odnaleźć kołpaka, zaproponować bezpłatnego serwisu - słowem: nic. Wyszedłem na oszusta "na kołpak", będąc potraktowany podrzędnie. Kazali sprawdzać za każdym razem przy odbiorze, jak by sugerowali, że nie można im ufać. OK - nie będę!

To była ostatnia wizyta w tym serwisie. Moim zdaniem, pracownikom brakuje ogłady, zrozumienia punktu widzenia klienta i profesjonalizmu. Proponuje, Panie właścicielu, wysłać ekipę na szkolenie z obsługi klienta, jeśli chce Pan pozostać "na topie" w tym mieście. W przeciwnym razie, takich jak ja - niezadowolonych klientów - będzie co raz więcej, a Pan zacznie odnotowywać spadki w sprzedaży.

Ja również miałem nieprzyjemność być pouczanym przez panią z obsługi klienta. Mam wrażenie, że ta pani za bardzo obrosła w piórka. Nie wiem czy właściciel prowadzi taką politykę odnośnie poziomu obsługi klienta czy ta pani działa poza jego kontrolą i wiedzą. Ale źle to świadczy o firmie.

Wiem o czym piszecie , byłam też tam i niema zamiaru już wracać. Oddałam samochód do naprawy , na drugi dzien auto miało byc zrobione . Zapierdzielam autobusem (bo jestem z poza okolic Boleławca) i co rozczarowanie ....przepraszamy ale złą część zamówiliśmy i samochód będzie do odbioru na drugi dzień . A najlepsze że to nie była jedna taka sytuacja u nich . Nigdy wiecej tam nie wrócę !!!!

~ja napisał(a): Wiem o czym piszecie , byłam też tam i niema zamiaru już wracać. Oddałam samochód do naprawy , na drugi dzien auto miało byc zrobione . Zapierdzielam autobusem (bo jestem z poza okolic Boleławca) i co rozczarowanie ....przepraszamy ale złą część zamówiliśmy i samochód będzie do odbioru na drugi dzień . A najlepsze że to nie była jedna taka sytuacja u nich . Nigdy wiecej tam nie wrócę !!!!

Jakbyś pomyślała i zadzwoniła to byś autobusem jechać nie musiała. Takie proste ale co dla niektórych :D

Ja tesz nie polecam.

To jest ta firma z siedzibą na Orlej obok Bonitexu ?

~ napisał(a):

~ja napisał(a): Wiem o czym piszecie , byłam też tam i niema zamiaru już wracać. Oddałam samochód do naprawy , na drugi dzien auto miało byc zrobione . Zapierdzielam autobusem (bo jestem z poza okolic Boleławca) i co rozczarowanie ....przepraszamy ale złą część zamówiliśmy i samochód będzie do odbioru na drugi dzień . A najlepsze że to nie była jedna taka sytuacja u nich . Nigdy wiecej tam nie wrócę !!!!

Jakbyś pomyślała i zadzwoniła to byś autobusem jechać nie musiała. Takie proste ale co dla niektórych :D

Ja, jako klient, mam przewidywać, dzwonić i upewniać się czy zlecenie zostało wykonane w umówionym terminie? Chłopie, ty chyba w GSie nadal pracujesz.

A gdzie ta firma jest??,pytam zeby sie nie naciac.