~~Połykaczka kijanek napisał(a): "Zlikwidować dyżury, zlikwidować dyżurnych, zlikwidować interesantów", jak pisał pisarz Sofronow.

Dziwne, że dyżury stały się niepotrzebne po przyłapaniu radnych na nieobecności. Przedtem nikt pary z ust nie puścił na ten temat. Radni udawali, że pełnią dyżury?

Skoro nikt nie przylazil to co mieli udawac? 4 ludzi na rok? Czyli co 3 miesiace jeden. Faktycznie nikomu to do niczego nie potrzebne. Radni mają byc dostepni calybczasba nie raz na 2 miesiace na godzine. Zlikwidowac dyzury i podac do publicznej wiadomosci ich telefony.

~~Połykaczka kijanek napisał(a): "Zlikwidować dyżury, zlikwidować dyżurnych, zlikwidować interesantów", jak pisał pisarz Sofronow.

Mądremu wystarczą dwa słowa... a głupiemu to i referatu mało... Cytował pisarza GOSPODARZ DOMU ;)

" Trzeba przemyśleć tę formę kontaktu, trudno utrzymywać tę fikcję", dokładnie tak jest, że "moc" radnego i innego urzędnika jest żadna i stawianie spraw inaczej jest fikcją i hipokryzją. Kto kiedyś miał okazję "skorzystać" z takiego pośrednictwa w szukaniu ścieżki rozwiązania "problemu", to wie jak jest. To trzeba przemyśleć nie tylko "tę formę kontaktu", a zastanowić się jak systemowo wprowadzać zmiany, aby radny i inny nasz pracownik(płacę na jego wynagrodzenie) samorządowy szukał "kontaktu" ze swoim pracodawcą i wykonywał jak najlepiej potrafi polecone zadania. Jest czas zmian i tylko skuteczne wprowadzanie zmian w relacjach-kto komu potrzebny- przyniesie skutek w postrzeganiu rzeczywistości, a tak to wszystko jest FIKCJĄ!

~~ napisał(a): GDYBY KOMUŚ POMOGLI TO BY LUDZISKA PRZYCHODZILI A ONI MAJĄ NAS W DUPIE

Patrząc na zachowania państwa radnych, podczas sesji, odnoszę podobne wrażenie.

Sa pewne regulaminy i zasady na ktore radni sie godzili.Coś przyrzekali,coś obiecywali.Zgodzili sie na deal czekania na wyborcow 1 godzinę w miesiacu. Bez łaski i tłumaczenia czy przyszło 2 czy 5 wyborców. I co? Absencja radnych , ich nie ma. Niejasne tłumaczenia , powikłane wypowiedzi. No wstyd i tyle. Do nastepnych wyborow....

obawiam się że radni raczej nie przyrzekali że będą realizowali głupawy i bezcelowy grafik dyżurów ustalony przez przewodniczącego rady powiatowej. Radni przyrzekali że mają mieć stały kontakt z radnymi a ten dyżur raczej tego nie wypełniał. Porażka.

~~ napisał(a): obawiam się że radni raczej nie przyrzekali że będą realizowali głupawy i bezcelowy grafik dyżurów ustalony przez przewodniczącego rady powiatowej. Radni przyrzekali że mają mieć stały kontakt z radnymi* a ten dyżur raczej tego nie wypełniał. Porażka.

* "stały kontakt z mieszkańcami" - miało być. :)