~~Zbędne bicie piany napisał(a): To są bzdety, począwszy od tego "na kolanie"!
Rzecz dotyczy WYŁĄCZNIE prywatnej własności - niekomercyjnej!
Więc nie mówimy o "niszczeniu" WSZYSTKIEGO, a wyłącznie 1/1000 części promila.
A co najważniejsze, na starej ustawie, zgodnie z prawem urząd stolicy podobno pozwolił wyciąć ponad 200000 drzew. I to nie stanowiło problemu?
A teraz, kiedy ja będę mógł sobie wyciąć moje własne, posadzone przeze mnie drzewo, to to jest niszczenie wszystkiego?!
Ludzie na swoich działeczkach i tak częściej sadzą niż wycinają!
Ile widziałeś takich posesji bez drzew?
Więc po co to puste bicie piany?
... a jak prywatna własność to 10 h lasu?, a jak tylko dzierżawa wieczysta?
... a jak ktoś ma 30 ha lasu, to może wszystko w PiSdu wyciąć?