Idiota to niech se najpierw ogrodzenie zrobi jak ma tak wielki problem dziwny czlowiek i nie bedzie miał problemu mugł se strzelic najpierw w ten głupi łeb a nie w PSA

Zastosowana autokorekta

Nie wiem czy pan wie panie idioto ze nie ma obowiązku posiadania ogrodzenia... Ale własciciel ma taki obowiązek ze pies ma byc na smyczy lub w kagańcu. No ale czego można sie po idiocie spodziewac..

Bez przesady byc moze to byl malutki kundelek i od razu strzelac do niego??? Mugl sie odpiac z tej smyczy lub zwyczajnie uciec ale ludzi mamy takich tempych ze niektorych rzeczy nie rozumia tylko widza kogos a nie siebie!!!

~~Ccc napisał(a): Bez przesady byc moze to byl malutki kundelek i od razu strzelac do niego??? Mugl sie odpiac z tej smyczy lub zwyczajnie uciec ale ludzi mamy takich tempych ze niektorych rzeczy nie rozumia tylko widza kogos a nie siebie!!!

fakt mamy ;)

Ludzie, którzy mieszkają w blokach nie są w stanie pojąc co to znaczy własny kawałek ziemi z domem, kiedy ogradzasz się, dbasz o teren poświęcając na to mnóstwo czasu energii i pieniędzy. Wiem, bo kiedyś mieszkałem w bloku, tutaj dochodzi do zderzenia dwóch kultur, sposobów myślenia. Masz kawałek ziemi, on jest twój i nie życzysz sobie,żeby żaden kundel ci biegał i obsrywał teren albo rzucał się na dzieci.Wiadomo, kuna, borsuk, jeż bezceremonialnie władują ci się na działkę, ale to są dzikie zwierzęta, inna bajka)))
Facet naruszył prawo strzelając, powinien powiadomić policję lub straż, z drugiej strony nie do końca znamy fakty i wszyscy ujadają na siebie. Prawdą jest to, że właścicielom czworonogów odbija palma i uważają, że wszystko im wolno, a nie stosują się do określonych wzorców postępowania. Właścicielka też powinna być odpowiednio ukarana, masz psa bądz za niego odpowiedzialny!

assassin napisał(a): Art. 26 kodeksu karnego:

§ 1. Nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego.
§ 2. Nie popełnia przestępstwa także ten, kto, ratując dobro chronione prawem w warunkach określonych w § 1, poświęca dobro, które nie przedstawia wartości oczywiście wyższej od dobra ratowanego.
§ 3. W razie przekroczenia granic stanu wyższej konieczności, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.


§ 4. Przepisu § 2 nie stosuje się, jeżeli sprawca poświęca dobro, które ma szczególny obowiązek chronić nawet z narażeniem się na niebezpieczeństwo osobiste.
§ 5. Przepisy § 1–3 stosuje się odpowiednio w wypadku, gdy z ciążących na sprawcy obowiązków tylko jeden może być spełniony.

Piszesz o tak zwanym stanie wyższej konieczności. Bogate jest orzecznictwo odnoszące się do powyższego artykułu, jakie to ma jednak odniesienie do sytuacji którą komentujemy?

prawo jazdy ma każdy psa i broń pneumatyczną także

Chory kraj to i chore prawo. Niech się właściciel cieszy że to nie Teksas bo by nie było co z psa zbierać haha :D