~~ napisał(a): "Kłamstwo to od samego początku pojawiało się jako insynuacja, a później wraz z ujawnianymi dowodami przyczyn katastrofy było ubogacane kolejnymi insynuacjami i teoriami.
Pojawiały się wersje przyczyn katastrofy takie jak:
sztuczna mgła,
rozpuszczony hel,
elektromagnesy,
wybuch w powietrzu na wysokości 100 metrów,
wybuch na wysokości 20 metrów,
trzy wybuchy.
Kłamano również w odniesieniu do rzekomego dobijania rannych, zasadzki z której chcieli uciec piloci etc. Te kłamstwa było celebrowane, głoszone, wymyślane i szeroko rozpowszechniane przez Antoniego Macierewicza. Jego celem było przedstawienie katastrofy smoleńskiej jak zamachu, który był porozumieniem ówczesnych liderów PO i Putina."
..i jeszcze te - nieszczęśliwe - "wybuchowe kiełbaski". O dobijaniu rannych nie wspomnę.
"Czy poleca zwiedzić sam Smoleńsk? – Warto. To typowe rosyjskie miasto, z licznymi cerkwiami i zachowanymi umocnieniami – opisuje.
Tu można poczuć się jak Macierewicz
W tym mieście szczególnie godna polecenia jest restauracja "Szafran".
Jak napisał kiedyś były dziś europoseł Marek Migalski, to tutaj Antoni Macierewicz, w otoczeniu licznych posłów i senatorów Prawa i Sprawiedliwości miał spożywać obiad, a w tym czasie ekipy ratunkowe dogaszały ogień, zbierały szczątki rządowej ekipy z prezydentem Polski na czele.
Minister MON zamiast na smoleńskie lotnisko, ruszył na dworzec kolejowy, skąd pojechali do Warszawy. Z restauracji na lotnisko jest ok. 8 km.
Jak czytamy, specjalnością zakładu są steki. "Przygotowujemy je z wybranym świeże mięso: jagnięcina, cielęcina lub wieprzowina z kością, polędwica" – zachęcają.
Po przejrzeniu menu i zdjęć sali, na której siedzieli pisowscy politycy, wciąż pozostaje aktualny wpis Marka Migdalskiego i jego uwaga: – Mam do nich tylko jedno pytanie – smakowało?"