''Twoja wypowiedź została przesłana do moderatora i czeka na akceptację. Post został podpisany jako ~Topazowy Czosnaczek i po sprawdzeniu (może to potrwać nawet do kilku godzin) zostanie opublikowany z datą przesłania. Nie dodawaj tej wypowiedzi kolejny raz.

Jeżeli Twoja wypowiedź zawierała wulgaryzmy lub linki do stron zewnętrznych może nie zostać opublikowana.''

dobra ...czekam od 6.30 więc to żaden problem doczekać...
linków zewnętrznych nie było bo wiem że na to nie pozwolicie a i wulgaryzmów tez tam nie było bo to kopia tekstu ze strony publicznej ...

no to poczekam...;D

Niech klechy postępują tak dalej to o kościele katolickim w Polsce następne pokolenie będzie już tylko wiedziało z książek.

Dlaczego banda nierobów i czarnych czarowników wypowiada się i kształtuje prawo, które ich w żadnym stopniu nie dotyczy? Ani to kobiety, ani nie mogą mieć dzieci, ani nie podlegają prawu w tym kraju, ani nie zajmują się niczym pożytecznym. Niech odprawiają swoje czary i woń od innych spraw!Zróbmy tak jak po uchwaleniu Konstytucji 3-go Maja, opodatkować majątki kościoła 20% podatkiem na rzecz armii. Za zdradę nastąpiła konfiskata majątków biskupów prawosławnych i rzymsko-katolickich na potrzeby wojska. Uważam to za bardzo dobre i sprawiedliwe rozwiązanie bo one pochodzą z oszustw podatkowych i kradzieży.

Wypowiedzenie konkordatu i opodatkowanie kościoła, jak każdej innej działalności gospodarczej oraz wyprowadzenie religii ze szkół to najkrótsza droga do odcięcia kleru od państwowego "koryta".

Ksiądz z Gdyni oskarżony o wykorzystanie seksualne nastolatki i maturzystki.Dwie kobiety zarzuciły księdzu z archidiecezji gdańskiej, że wykorzystywał je seksualnie, gdy były nastolatkami. Nuncjatura Apostolska w Warszawie otrzymała zawiadomienie dotyczące niepoprawności działań metropolity gdańskiego abp. Tadeusza Wojdy w procedowaniu tych spraw. Abp Wojda jest od marca przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski. Arcybiskup się tłumaczy że : "to było tylko macanie"

sprawdzał grzechy , grzechomierzem

Na Jasnej Górze w Częstochowie odbył się uroczysty Apel Jasnogórski z okazji 33. rocznicy powołania Straży Granicznej. Biskup Polowy WP powierzył opiece Matki Boskiej funkcjonariuszy i pracowników SG. Podkreślił, że "oni wszyscy pełnią służbę w duchu Apelu Jasnogórskiego". Kilka lat temu PiS "zawierzyło Matce Boskiej" Polską energetykę. Efekty wszyscy czujemy w portfelach i długo będziemy czuć.
Z granicami Polski będzie to samo? Kiedy ten cyrk się skończy? , państwo jest świeckie .!

Jest taki jeden pan Wojtek. Pan Wojtek jest Polakiem z nazwiska i narodowości oraz szefem polskiego oddziału dużej międzynarodowej korporacji korzystającej z wielu podatkowych udogodnień, o których inni przedsiębiorcy mogą tylko pomarzyć. Pan Wojtek działa w branży ezoterycznej, poza tym zajmuje się bajkopisarstwem oraz profesjonalną interpretacją dzieł literackich. Wraz z licznymi kolegami z pracy wciąż sprzedaje swoim klientom baśń o gadającym wężu, magicznym jabłku i o takiej dużej smażalni, w której będą się smażyć wszyscy, którzy w tę bajkę nie uwierzą. Brzmi to wszystko niedorzecznie, ale usługi i produkty owej firmy wciąż cieszą się ogromną popularnością, choć trzeba uczciwie przyznać, że kilkadziesiąt lat temu przychody firmy były bardziej imponujące. Przedsiębiorstwem co i rusz wstrząsały liczne skandale finansowe i obyczajowe, których nie sposób było utrzymać w tajemnicy, dlatego w 2013 roku CEO korporacji ustąpił ze stanowiska, mimo że osobliwą tradycją firmy było pełnienie obowiązków prezesa aż do śmierci.

Kryzys dosięgnął oddziału polskiego. Oprócz przekrętów finansowych oraz udokumentowanych czynów kryminalnych z pedofilią włącznie na światło dzienne wyszły korupcyjne i polityczne związki z faszyzującym rządem. Dla korporacji pana Wojtka to akurat nic nowego, bo w jej długiej historii wielokrotnie zawierano podobne deale i z nazistami, i z faszystami, a w archiwum centrali korporacji na Półwyspie Apenińskim w uroczym zabytkowym mieście (które jest jednocześnie 49-hektorwym państwem) spoczywają liczne dokumenty potwierdzające taką działalność.

W ostatnich latach polski rynek zbytu okazał się dla korporacji, którą reprezentuje pan Wojtek, umiarkowanie łaskawy. Statystyczny klient docelowy jest coraz młodszy i solidniej wykształcony, więc z trudem można do niego dotrzeć z ofertą skrojoną dla obłąkańców z wykształceniem niepełnym podstawowym.

Pan Wojtek, obdarzony darem przedsiębiorczości, językowej ogłady i niezaprzeczalnej erudycji, uchodzi wśród swoich klientów za leksykalnego estetę, który nie znosi wulgaryzmów, wszak odebrał gruntowne wykształcenie na elitarnych uczelniach. Mimo elokwencji, bystrości umysłu, biznesowemu sprytowi i wielu innych zalet pan Wojtek nie rozumie, że ma wypi*erda*lać. On i jego koledzy z pracy.