Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat

Co z poparciem dla PiS?

~~Jaskraworuda Trytoma niezalogowany
12 lutego 2020r. o 16:26
czy ja wam dzisiaj przypominałem że ''pis do wora''? :)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Jaskraworuda Trytoma niezalogowany
12 lutego 2020r. o 19:43
''do wora'' ale nie do kontenera PCK ;)

''Sprawa, która wkrótce znajdzie swój finał w sądzie, przechodzi ludzkie pojęcie. Grupa działaczy Prawa i Sprawiedliwości miała wyprowadzić trzy miliony złotych z Polskiego Czerwonego Krzyża. Pieniędzy nie dostali ubodzy, a darczyńcy nieświadomie napchali politykom kieszenie. Afera PCK przejdzie do historii jako esencja partyjnego skoku na kasę.''

Dolnośląski oddział Polskiego Czerwonego Krzyża został obsadzony przez grupę ludzi związanych z Prawem i Sprawiedliwością. Prezesem został radny, zastępcą poseł, a jednym z dyrektorów kolejny radny. Wraz z grupą pracowników PCK wpadli na pomysł jak łatwo zarobić pieniądze. Chodziło o kontenery, do których ludzie wrzucają niepotrzebne im ubrania. W założeniu ich zawartość ma iść na sprzedaż, a dochód ma być przeznaczany na pomoc potrzebującym. W założeniu. Bo w praktyce w dolnośląskim PCK wyglądało to inaczej.

W aferze przewija się też nazwisko Anny Zalewskiej, byłej minister edukacji narodowej i ważnej postaci w dolnośląskim PiSie. Nie wiadomo jednak czy prokurator w ogóle ją pofatygował się by ją przesłuchać, mimo że jednym z bohaterów afery jest prawa ręka Zalewskiej.

To będzie bardzo interesujący proces. Rzadko kiedy ma się okazję widzieć na ławie oskarżonych umocowanych politycznie ludzi, którzy mieli dopuścić się tak zuchwałego przestępstwa. I nawet jeśli wyprowadzone pieniądze uda się kiedyś odzyskać, to straty jakie wywołała afera PCK są większe i bardziej trwałe. Wiele ludzi straciło bowiem zaufanie do Polskiego Czerwonego Krzyża i do zbiórek prowadzonych w kontenerach. Dziś nie wiadomo dokąd trafiają oddane w dobrej wierze ubrania, kto je spienięża i kto na tym zarabia. Ja sam przestałem z nich korzystać i zacząłem przekazywać niepotrzebne mi już swetry czy kurtki bezpośrednio do noclegowni (pomoc bezdomnym przynajmniej odbywa się bez pośredników). Właśnie dlatego, że usłyszałem o wyczynach działaczy PiS z Dolnego Śląska.
Afera PCK – esencja politycznego skoku na kasę

Każda władza, po wygranych wyborach, robi zwykle to samo. Zarządy i rady nadzorcze w spółkach Skarbu Państwa automatycznie obsadza swoimi ludźmi. Spłaca zobowiązania poczynione podczas kampanii i często ignoruje konieczność zatrudnienia na dane stanowiska najlepszych fachowców. Słynną zasadę TKM – Teraz K**** My – Prawo i Sprawiedliwość opanowało jednak do perfekcji. Skok działaczy tej partii na partyjne stołki był bezprecedensowo obfity. I oczywiście możemy się pogodzić z tym, że tak już po prostu jest. Ale z ograbieniem Polskiego Czerwonego Krzyża pogodzić się, tak po ludzku, po prostu nie mogę.''

chcesz być okradany?
głosuj na ...ów...:]

tak bezczelnie oszukującej i okradającej Polaków ''kasty'' jeszcze nie było ...


Zastosowana autokorekta

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Jasnopopielata Jukka niezalogowany
12 lutego 2020r. o 20:14
Sięgacie po jakieś niesprawdzone lub sprawdzone ale dalekie machloje a ja wam powiem jak jest u nas w bolcu. Zarząd spółki miejskiej pisze sobie regulamin wewnętrzny dopuszczający nagrody uznaniowe za szczególne................... Następnie wymyślają różne "szczególne" i nie zawsze szczególnie mądre posunięcia, wynalazki, rozwiązania jako podkładki pod wypłatę za" szczególne"zasługi. Doją tak Was od lat i cieszą, że pastwicie się nad POPISEM a im się we łbach przewraca z powodu rozpierającej dumy z powodu wymyślenia tej nowatorskiej metody dymania ciemnego ludu podniecającego się dość oddaloną polityką. Krzyczcie dalej i paczcie ku stolicy a ci niech kradną dalej.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Jaskraworuda Trytoma niezalogowany
12 lutego 2020r. o 20:30
ależ wielu z bolesławian to wie...

tyle że od lat to miasteczko to taki grajdołek opanowany przez ''kasty'' :]

a sam wiesz że z takimi nie wygrasz bo młodzi to albo tacy co wpadają tutaj w przerwach w pracy w Niemczech czy w Wielkiej Brytanii albo myślącymi jak dożyć do dziesiątego ...

rządzą tu ''mohery'' wsłuchujący się w słowa prałatów albo ci którzy mają podstawowy pakiet lokalnej tiwi...

takim obieca się kolejne senioralne ławeczki i coroczny bal i ''wybory '' wygrane ...

o ''kręconych lodach'' przez miejskie układy towarzysko-kolesiowo-biznesowe oni nie mają pojęcia ...

popatrz na afery cmentarne ,popatrz na nadal niewyjaśnioną kwestię słynnego już placu ,popatrz na skład śmieci na terenie dawnego ''dziewiarza''...
a teraz na wypadek w firmie nadzorowanej przez Bakalarza...

co ze sprawą ''obiecanek'' naszego ''etatowego''?

pisać tu można wiele ale zrobić można tylko jedno ...

kupić taczki i mieć pomysł na ich spożytkowanie ...:}
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Płomiennorudy Dąb niezalogowany
12 lutego 2020r. o 21:19
~~Jasnopopielata Jukka napisał(a): Sięgacie po jakieś niesprawdzone lub sprawdzone ale dalekie machloje a ja wam powiem jak jest u nas w bolcu. Zarząd spółki miejskiej pisze sobie regulamin wewnętrzny dopuszczający nagrody uznaniowe za szczególne................... Następnie wymyślają różne "szczególne" i nie zawsze szczególnie mądre posunięcia, wynalazki, rozwiązania jako podkładki pod wypłatę za" szczególne"zasługi. Doją tak Was od lat i cieszą, że pastwicie się nad POPISEM a im się we łbach przewraca z powodu rozpierającej dumy z powodu wymyślenia tej nowatorskiej metody dymania ciemnego ludu podniecającego się dość oddaloną polityką. Krzyczcie dalej i paczcie ku stolicy a ci niech kradną dalej.

Czemu nie pisałeś o tym przed wyborami samorządowymi ?
Tak się składa, że w tym roku mamy wybory na prezydenta RP a nie Bolesławca.
wygląda jakbyś usiłował odwrócić uwagę od tego co przed nami ;)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Mysi Czosnek niezalogowany
13 lutego 2020r. o 18:32
"Fakt" o pensji Maksa Kraczkowskiego w zarządzie PKO BP. Były poseł PiS zarabia 7 tys. zł dziennie


Maks Kraczkowski od 2016 r. jest wiceprezesem zarządu PKO BP. Jak informuje "Fakt" w 2017 i 2018 roku jego roczne zarobki przekraczały milion złotych rocznie. W 2019 r. zarobił 2,6 mln zł. Jak wylicza dziennik, to oznacza, że Kraczkowski zarabia ponad 7 tys. zł dziennie, wliczając w to soboty, niedziele i święta.

Na tę sumę składa się podstawowe wynagrodzenie w wysokości 705 tys. zł, do tego należy doliczyć inne świadczenia (617 tys. zł) oraz - jak wylicza "Fakt" - "potencjalnie należne pieniądze na 31 grudnia 2019 (czyli takie, które mogą być wypłacone później)". Do tego dochodzą też świadczenia wypłacane na bazie akcji - czyli ok. milion złotych.


TO JEST DECYZJA SUWERENA ,TEGO Z METRA CIĘTEGO .
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Zielonkawobłękitny Zaślaz niezalogowany
13 lutego 2020r. o 19:54
Mecenas Giertych postawił się pisobolszewi i bezprawiu.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Jasnoczerwony Klon niezalogowany
13 lutego 2020r. o 19:57
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMA Metrohouse zaprasza