Ale chyba nie cały szpital to dno. Ostatnio byłem pacjentem oddziału zakaźnego i jeśli ktoś złe słowo powie na lekarzy i personel pielęgniarski, to z czystym sumieniem mogę dać mu w pysk.
Opieka na oddziale była super profesjonalna, Lekarze informowali na bieżąco o moim stanie zdrowia, wynikach badań, pielęgniarki były na każde zawołanie, miłe i sympatyczne.
Wierzcie mi, jeśli tak funkcjonowałyby wszystkie oddziały, to o dobrą opinię nie musiałby walczyć p. Dyrektor, ale sami pacjenci zrobiliby dobry PR, tak jak ja to czynię.
Wielkie podziękowania dla całej ekipy oddziału zakaźnego od szybko wyleczonego i wdzięcznego pacjenta.

propozycja dla naszych mieszkańców zlikwidować szpital i nie beda pisać na tema naszego Szpitala, tylko na inne do których będa musieli pojechac wiele kilometrów dalej, jak sie nie podoba

Czy musi Pan pacjent tak od razu w...pysk?
Ordynatorem Oddziału Zakaźnego jest doktor Halubiec, tak?
Ma dobrą opinię. To człowiek wierzący. A więc są piękne efekty.
Sam jestem mu wdzięczny.
A więc można na tym Oddziale zadbać o pacjenta!
Panie Dyrektorze, słyszy Pan
m o z n a!!!.
Jaki z tego wniosek?
Dobór właściwy personelu a także pokora, samokrytyka./J 15,5/
Jezus powiedział, BEZE MNIE NIC UCZYNIĆ NIE MOŻECIE.
Czy przed udaniem się do pracy modli się Pan aby codzienne zajęcia wykonać na chwałę Boża, dla dobra bliźnich oraz dla ubogacenia własnej osobowości. Czy prosi Pan aby Bóg błogosławił Pańskiemu trudowi. Prośby można mnożyć. Jeśli nie daje Pan rady tak po ludzku to trzeba modlitwy, także modlitwy personelu i odwołania do mieszkańców, że władze nie pomagają. Sami pacjenci tez będą szturmowac niebo, widząc Wasze oddanie, trud, poświęcenie. Takie kochanie pacjenta. W Szpitalu jest piękna kaplica. Klucz znajduje się u portiera. Msze Swiete odprawiane są w kazda sobotę o 12. Wielka szkoda, że tak mało przychodzi pacjentów i personelu.

Modlitwy i religi to proponuje jednak nie mieszac z tym tematem. Gdyby modlitwa miala taka lecznicza moc to zaden szpital nie bylby potrzebny. Badzmy powazni.

Poza tym prof. Religa już od dobrych paru lat nie żyje.

Jest w tym coś ,ze trzeba sie naczekać na sorze ,ale to nie wina samego personelu.
Byłem kilka razy i jest tez patologia po drugiej stronie-pacjentów.
Będąc tam wczytałem sie w plakat na czym polega kolejnośc przyjmowania pacjentów i wynika jasno,ze to oddział ratunkowy ,a tu jak nie pani co boli ja bark od 2 tygodni ,to inna mama z 14 letnią córką co to ją rączka boli bo na wuefie dostała piłką .

Inna kwestia to pijaki , nie mamy izby wytrzeźwień i każdy kto sie upije i gdzies tam lezy jest przywozony przez karetke ,później im sie wysika,moze porzyga, jak sie przebudzi to wyzywa , drze ryja i pacjenci oraz personel mają wesoło.
Dziś sobota ,pewnie będzie tak jak miałem 3 tyg temu-z dyskoteki przywieźli chłopaka co w ryj dostał,łeb do szycia ,a ten się awanturuje ,że zaraz porzadek na dyskotece zrobi,jego koledzy tez z ryjem do wszystkich.

Po kilku wizytach mogę stwierdzić,ze czasem trzeba sie naczekać ,ale łatwego chleba nie mają.

Nie chce być złym prorokiem ale pożyjemy zobaczymy.
Nie jeden już był taki wobec Boga i religii powiedzmy, arogancki czy krytykancki, przesmiewczy, etc. a gdy trwoga to ...
Nie jest to postawa ani mądra, ani rozsadna, ani też roztropna.
A skoro Pan juz się ujawnił to proszę zwracać baczniejsza uwagę na wulgaryzmy i język nienawiści - bo moderacja - w tym temacie leży na łopatkach.

Dlaczego uciął mi Pan tytuł?
A brzmiał on: "Do odważnego ateisty/?/ Pana emema".
Wulgaryzmy i język nienawiści proszę kasować!
A nie prawdę. Co się Panu nie podobało?