Ktoś napisał wyżej, że dzieci z problemami z zachowaniem nie powinny być w tej placówce pytam: dlaczego nie? Czyżby aw państwowych szkołach mogły być takie dzieci a tam już są fe?
~~co w zamian napisał(a): Widać zmasowany atak " roszczeniowców" na prywatną firme. Komuno wróć.
Pis idzie w tym kierunku.Za kilkanascie lat lub szybciej zasmakujecie co to panstwowe.Cofanie sie w rozwoju to ta dobra zmiana.
Miasto dalo wyremontowana szkole zakonowi .Prywaciarz to wróg spoleczny.
A może to co piszą jest kłamstwem? Gdzie więc tu atak?
~~Rodzice niezalogowany 1 października 2017r. o 20:19
Witam
Bardzo się cieszę że w końcu ktoś poruszył ten temat i może właścicielowi tej placówki da to coś do myślenia. Ja osobiście oceniając to wszystko co tam się dzieję jestem zawiedziona i zła na siebie że w tak ważnej kwestii jak edukacja i po części pomoc przy wychowaniu mojego dziecka im zaufalam. Nie mogę stawiać wszystkich nauczycieli na jednej szali bo było by to krzywdzące część z nich jest naprawdę kompetentnych ale zdarzają się też tacy którzy kompletnie nie mają pedagogicznego podejścia do dzieci. Z tego co mi wiadomo osoba Pana dyrektora jest bardzo lubiana przez dzieci. Przerażające jest jednak dla mnie to w jakich warunkach nasze dzieci przebywają. Wilgoć i pleśń na ścianach jest czymś niedopuszalnym. Połamane meble, brudne ściany i dywany o brakach w zabawkach kończąc. Tak źle jak w tym roku jeszcze tam nie było. Rozumie że pieniądze byly potrzebne na remont budynku na przedszkole ale nas rodziców dzieci starszych to nie interesuje, płacimy regularnie, mówimy o problemach i ciągle tylko słyszymy obietnice z których nic nie wynika. Przykre jest to wszystko i jakby nie fakt ze dzieci w grupie się ze sobą zaprzyjaznily to juz dawno wypisali byśmy dzieci z tej placówki która kiedyś miała naprawdę dobre opinię.
~~,,,, niezalogowany 1 października 2017r. o 20:27
Ostatnio nasze dziecko powiedziało nam że Pani nazwała ich śmierdzącymi leniami, jak w taki sposób osoba z wykształceniem pedagogicznym szanuję dzieci to aż się boję pomyśleć co będzie dalej, raczej jej szanować też nie będą.
